Podtopione piwnice, powalone drzewa, zerwane dachy i zalane chodniki - to tylko niektóre skutki gwałtownych burz, które pojawiły się po południu w powiecie żyrardowskim pod Warszawą. Przed godz. 17 silna burza dotarła również do stolicy, a po godz. 18 do Radomia. Jak poinformowała straż pożarna, na terenie województwa strażacy otrzymali około sto zgłoszeń. Pogodową sytuację w swoich miejscowościach śledzą nas Reporterzy 24, którzy na Kontakt 24 przesyłają swoje zdjęcia i filmy.
"Łącznie w całym województwie mazowieckim mamy około 100 interwencji. Około 40 w powiecie żyrardowskim" - powiedział w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 po godz 18 st. kpt. Karol Kierzkowski z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie. Dodał, że poza powiatem żyrardowskim najwięcej zgłoszeń pochodziło z powiatów ciechanowskiego, grodziskiego i płońskiego.
Jak mówił nam wcześniej Andrzej Oklesiński, Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Żyrardowie, na terenie powiatu żyrardowskiego zgłoszenia dotyczyły nie tylko odpompowania wody. "Wśród nich było jedno zgłoszenie pożaru, dwa zerwane dachy i pięć powalonych drzew" - poinformował nas przed godziną 16 Oklesiński. Dodał, że skutki nawałnicy usuwa kilkanaście zastępów strażackich.
Przed godz. 17 burza dotarła do stolicy, jednak nie wyrządziła poważniejszych strat. Około godz. 18 zagrzmiało w Radomiu, gdzie - jak informują nasi internauci - zniszczonych zostało kilka dachów.
Autor: kde//tka