W sobotę wieczorem na lotnisku w Balicach funkcjonariusze straży granicznej zatrzymali Włocha, który usiłował wywieźć w bagażu podręcznym kawałek drutu kolczastego, który zabrał "na pamiątkę" z byłego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Informację o zdarzeniu zamieścił w naszym serwisie portal faktyoswiecim.pl.
Jak poinformował PAP w niedzielę rzecznik małopolskiej policji Mariusz Ciarka, w trakcie policyjnego postępowania Włoch wskazał miejsce, skąd zabrał drut. Okazało się, że nie jest ono objęte ochroną konserwatorską Muzeum Auschwitz-Birkenau.
Zastępca prokuratora rejonowego w Oświęcimiu Mariusz Słomka powiedział, że Włoch znalazł kawałek drutu już poza terenem Muzeum, w okolicach pomnika ofiar obozu w byłym obozie Auschwitz II-Birkenau. "Nie odciął go z ogrodzenia, lecz podniósł kawałek z ziemi. To były resztki, które pozostały po wymianie części drutów podczas prac konserwatorskich przy ogrodzeniu w byłym obozie. Potwierdził to wezwany przez policjantów przedstawiciel Muzeum" - powiedział Słomka.
Policja zwolniła mężczyznę bez postawienia zarzutów, jednak prowadzi postępowanie pod nadzorem oświęcimskiej prokuratury.
Autor: aolsz//ja