"To pierwsza kradzież na tak dużą skalę" - mówi ks. Jacek Siekierski komentując włamanie do kościoła św. Anny w Warszawie. Rabusie podczas napadu w nocy z sobotę na niedzielę zniszczyli zabytkowe, trzystuletnie drzwi a następnie skradli bezcenne zabytki. Sprawą włamania zajęła się warszawska policja, która zabezpieczyła ślady. Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24 od @Cezarego.
W niedzielny poranek dyżurny otrzymał zgłoszenie od księdza tej parafii, że w nocy w świątyni stłuczono skarbonkę z ofiarami, rozbito figurkę i naruszono konstrukcję drzwi wejściowych. Informację o włamaniu potwierdziła Dorota Tietz ze stołecznej policji. "W niedzielę rano dyżurny otrzymał zgłoszenie od księdza z kościoła Św. Anny, że w świątyni są ślady plądrowania. Sprawcy zniszczyli skarbonkę z pieniędzmi, stłukli figurkę i naruszyli konstrukcję drzwi wejściowych" - mówiła w rozmowie z redakcją Kontaktu 24.
Złodzieje ukradli pieniądze ze skarbonki z ofiarami wiernych. Policja ustala m.in, czy sprawcy nie schowali się w kościele już w sobotę wieczorem po ostatniej mszy św.
Możliwe że złodzieje ukryli się w kościele po niedzielnej mszy świętej. O zuchwałym napadzie czytaj więcej na www.tvnwarszawa.pl
Autor: aj//ja