Ok. 150 tys. mieszkańców Częstochowy zostało w nocy z czwartku na piątek pozbawionych ogrzewania. Jak podaje dostarczający ciepło koncern Fortum, wznowiono już dostawy ciepła do części odbiorców.
Wadliwy fragment magistrali, w którym doszło do awarii, został odcięty od sieci. Pracownicy ciepłowni napełniają wodą rurociąg. Ciepło ma wracać od kaloryferów od godziny 15 na Osiedlu Północ, potem dotrze do śródmieścia i południowych rejonów miasta.
O problemie przez cały dzień informowali nas mieszkańcy zmarznięci mieszkańcy Częstochowy.
Ciepło wkrótce wróci do mieszkań
„W pierwszej kolejności zasilone zostaną sieci w północnej części miasta, w dalszej kolejności sukcesywnie przywracamy ogrzewanie na południu i w częsci śródmiejskiej" - poinformował nas Piotr Górnik, dyrektor ds. Produkcji i Dystrybucji Ciepłowni Fortum. „Mieszkańcy 14 bloków przy ulicy Orlik- Ruckemanna, w bezpośrednim sąsiedztwie awarii, będą musieli poczekać najdłużej na wznowienie dostaw ciepła" - wyjaśnił.
Pierwsze oznaki ocieplenia mieszkańcy odczują po 2-3 godzinach od uruchomienia sieci. Jak poinformował nas Roman Jamiołkowski, rzecznik ciepłowni, w Częstochowie zebrał się sztab kryzysowy, którego prace nad usunięciem awarii odbywały się w trybie pilnym.
150 tysięcy mieszkańców marzło
Jak powiedział Stanisław Słyż z Wydziału Zarządzania Kryzysowego w Częstochowie, ogrzewania mogło zostać pozbawionych nawet 150 tysięcy mieszkańców. "Ogrzewanie zostało wyłączone o godzinie 3 w nocy(...). Mieliśmy już awarie, ale ich zasięg był mniejszy. Sytuacja jest groźniejsza, bo większa liczba mieszkańców pozbawiona jest ogrzewania"- przyznał Stanisław Słyż.
Autor: akaj//jaś,tka