Mrożąca krew w żyłach sytuacja w Katowicach. Mini cooper wjeżdża na skrzyżowanie pomimo czerwonego światła wprost pod rozpędzony samochód dostawczy. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Do zderzenia pojazdów doszło przed południem, na skrzyżowaniu ulic Stęślickiego i Chorzowskiej w Katowicach.
Jak widać na nagraniu przesłanym do naszej redakcji, samochód dostawczy wjeżdża na skrzyżowanie - ma zielone światło. Nagle, tuż przed nim, pojawia się mini cooper. Dochodzi do zderzenia. - Na szczęście jechali w ten sposób, że samochód dostawczy uderzył w auto od strony pasażera, a to miejsce było puste - relacjonował pan Marek, autor nagrania.
Reporter 24, co również widzimy na nagraniu, podjechał do kierowców, którzy udział w zderzeniu.
Wjechała na czerwonym
Na miejscu pojawiła się policja. Jak powiedziała nam mł. asp. Ewelina Stępień-Hajda, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Katowicach, do zderzenia doprowadziła kierująca mini cooperem.
- Wjechała na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Sprawa została skierowana do sądu. Kobiecie odebrano prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny - przekazała oficer prasowa.
Kierowca samochodu dostawczego, jak dodała policjantka, uskarżał się na ból głowy i został przewieziony do szpitala.
Autor: est//mz