Wtorek był drugim dniem przejazdu amerykańskich żołnierzy przez Polskę. Jak relacjonują Reporterzy 24, Polacy witają US Army bardzo entuzjastycznie. Na Kontakt 24 dostajemy zdjęcia oraz nagrania z przejazdu amerykańskiego konwoju.
Żołnierze 3. szwadronu 2. Pułku Kawalerii US Army przemierzają Polskę. Witają ich tłumy mieszkańców, którzy robią sobie z nimi pamiątkowe zdjęcia, a niektórzy nawet postanowili ich nakarmić. Jak widać na nagraniu Reportera 24, Amerykanie tłumnie zostali powitani w Siedlcach, a polskiej gościnności doświadczają praktycznie na każdym etapie swojej podróży.
Żołnierze wracają po trzymiesięcznych ćwiczeniach do koszar w bawarskim Vilseck. Wojsko ocenia, że konwój kawalerzystów jest okazją, by demonstrować sojuszniczą wiarygodność, sprawdzić umiejętności przywódcze, pokazać swobodę manewru, czyli wykonywania dalekich, kilkudniowych, transgranicznych marszów na kołach, po nieznanych im dotąd trasach, jest też sposobnością do weryfikacji systemu dowodzenia.
Przejazd przez Polskę to w szczególności okazja do spotkań z mieszkańcami. Operacja została nazwana "Rajdem Dragonów" i potrwa dziesięć dni. Długość trasy z państw bałtyckich przez Polskę i Czechy sięgnie 1800 km, dlatego na prośbę sojuszników polskie wojsko przygotowało w koszarach miejsca na postój i obsługę pojazdów, a także na noclegi i wypoczynek żołnierzy. Noc z wtorku na środę Amerykanie spędzali w Lublinie.
Jadą do Niemiec
Jak podkreślał rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Artur Goławski, dla polskich sił zbrojnych ta operacja to okazja do treningu udzielania wsparcia państwa-gospodarza przez jednostki, które dotąd nie były zaangażowane w podobne przedsięwzięcia, w tym na wschodzie kraju.
Do Niemiec konwój dotrze 1 kwietnia.
Wymuszony postój
Przejazd US Army gromadził tłumy gapiów na trasie konwoju. Doszło też do niegroźnego, na szczęście, incydentu. Na obwodnicy Lublina w jeden z pojazdów wjechał samochód osobowy. Kierowca, który spowodował kolizję, tłumaczył się zagapieniem.
Autor: sc,popi