Na polskich drogach obowiązuje zasada: dzieci przewozimy w fotelikach i przypięte pasami. Kierowca tego samochodu złamał jednak wszystkie te reguły i wiózł dziecko w... bagażniku. Policjanci przypominają - taki pomysł jest nie tylko niebezpieczny, ale grozi mandatem. Nagranie z Gdańska otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Sytuację zarejestrowała kamera zamieszczona w jednym z aut. Na nagraniu widać stojący na światłach samochód, w którym zza tylnego siedzenia wyłania się głowa dziecka. Malec opiera przez moment ręce o szybę, po czym znika za klapą bagażnika.
Podczas przewożenia dziecka samochodem obowiązkiem każdego kierującego jest zapewnienie mu bezpieczeństwa. Właściwą ochronę zagwarantujemy wyłącznie wtedy, gdy maluch jest przypięty pasami i podróżuje w foteliku. podkom. Aleksandra Siewert, KMP w Gdańsku
Dzieci tylko w fotelikach
- Podczas przewożenia dziecka samochodem obowiązkiem każdego kierującego jest zapewnienie mu bezpieczeństwa. Właściwą ochronę zagwarantujemy wyłącznie wtedy, gdy maluch jest przypięty pasami i podróżuje w foteliku - komentuje podkom. Aleksandra Siewert, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Policjantka podkreśla, że o tej zasadzie należy pamiętać również na krótkich dystansach, a nawet najlepsze umiejętności kierowcy nie uchronią go przed błędami innych użytkowników drogi.
Jaka kara?
Jak informuje policjantka, sprawą zajmuje się gdański Wydział Przestępstw w Ruchu Drogowym i Wykroczeń, który ustala kierowcę. - Za przewożenie dziecka niezgodnie z przepisami grozi mandat karny w wysokości 150 zł i 6 punktów karnych - mówi podkom. Aleksandra Siewert. I przypomina: - Każde dziecko, które ma mniej niż 150 cm wzrostu, musi być przewożone w foteliku lub innym urządzeniu do przewożenia dzieci.
Przykłady bezmyślności
Zauważony przez kierowcę przypadek nie jest odosobniony. Informowaliśmy już m.in. o pijanej matce, która wiozła dziecko w bagażniku i ośmiolatku, który podróżował w bagażniku smarta.
Autor: rydz///tka