We wtorek w godzinach porannych zabytkowa Giełda Papierów Wartościowych w Kopenhadze stanęła w płomieniach. - Dookoła widać jedynie czarny dym. To bardzo trudne patrzeć na płonącą bardzo ważną część historii Danii - relacjonowała pani Dominika. Nagrania z pożaru otrzymujemy na Kontakt 24.
"Dosłownie w 10-15 minut cała wieża zajęła się płomieniami i upadła"
Pani Dominika pracuje w budynku, który znajduje się w sąsiedztwie płonącej Giełdy Papierów Wartościowych w Kopenhadze. Z okna obserwowała pożar zabytkowego budynku. Opowiedziała nam, jak wygląda sytuacja na miejscu. - Dotarłam do biura około godziny ósmej. Już wtedy widoczne były płomienie na wieży. Na miejscu nie było wtedy wiele zastępów straży pożarnej, w przeciwieństwie do tego, co jest teraz. Dosłownie w 10-15 minut cała wieża zajęła się płomieniami i upadła. Nie minęło wiele czasu a cały dach zapadł się do wnętrza, ogień zajął już cały budynek. Dookoła widać jedynie czarny dym. To bardzo trudne patrzeć na płonącą bardzo ważną część historii Danii - opowiadała pani Dominika. Zapytana o swoje bezpieczeństwo, przekazała, że jej biuro znajduje się po drugiej stronie kanału i nic jej nie grozi. - Nie ma potrzeby, aby nas ewakuowano. Jesteśmy w bezpiecznej odległości. Wiem jednak, że wszystkie biura, które są bliżej, zostały ewakuowane. Nie wiem, jak wygląda sytuacja z budynkiem parlamentu, ale wkroczyły tam zastępy żołnierskie, więc chyba sytuacja jest pod kontrolą - powiedziała. Jak donoszą duńskie media, wszystkie osoby przebywające w budynku zostały ewakuowane. Na razie nie ma informacji o poszkodowanych.
"Widziałam kilku Duńczyków, którzy płakali na ulicy. To było 400 lat historii"
Jak relacjonowała pani Dominika, pożar zabytku wstrząsnął mieszkańcami Danii.
- Wszyscy jesteśmy tym przytłoczeni. Jak szłam do biura, widziałam kilku Duńczyków, którzy płakali na ulicy. To było 400 lat historii. W dodatku to był świeżo odnowiony budynek. Oficjalne otwarcie dla publiczności miało nastąpić naprawdę niedługo. A tu taka sytuacja... W budynku znajdowały się nie tylko biura, ale też duńskie międzynarodowe organizacje związane z biznesem. Budynek wypełniony był dobrami kulturowymi. Były one bardzo ważne dla Duńczyków. Nie wiadomo, ile dzieł zostało bezpowrotnie straconych. Dowiemy się tego zapewne niedługo. Jesteśmy zrozpaczeni - dodała.
Budynek został zbudowany w 1625 roku i był siedzibą Duńskiej Izby Handlowej.
Źródło zdjęcia głównego: Dominika / Kontakt 24