"Widok, który boli". Kilometry barierek w szczerym polu za milion złotych

Barierki oddzielają drogę od ścieżki rowerowej

"To musi być Photoshop", "wygląda jak Wielki Mur", "brakuje tylko ekranów dźwiękoszczelnych", ale "teraz nawet śnieg wie, gdzie padać" - internauci nie mają litości dla inwestycji przy drodze numer 5 na Dolnym Śląsku. Biało-czerwony pas słupków ciągnie się przez blisko 9 kilometrów. Został uwieczniony na zdjęciu, które podbija internet. Zapytaliśmy GDDKiA, komu potrzebne są słupki w szczerym polu i ile to kosztowało.

Siła zdjęcia jest wielka. Bo choć słupki mają już prawie cztery lata, a zdjęcie także nie zostało zrobione wczoraj, to wokół fotografii rozgorzała w sieci zażarta dyskusja i pojawiło się wiele pytań. Bez odpowiedzi.

My dowiedzieliśmy się, że po pierwsze: barierki mają chronić pieszych i rowerzystów korzystających ze ścieżki biegnącej równolegle do drogi. Po drugie: powstały zgodnie z przepisami. A po trzecie: kosztowały nieco ponad milion złotych.

"Jeśli różnica poziomu między krawędzią ścieżki a...."

Jak tłumaczy Michał Radoszko z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, barierki są konieczne i zgodne z przepisami.

- Jeżeli różnica poziomu między krawędzią ścieżki a poboczem jest większa niż pół metra, niezbędne jest zastosowanie barierek - wyjaśnia Radoszko i dodaje, że słupki chronią też przed upadkiem do rowów i ze skarp okalających ścieżkę.

"Takie ceny"

Czy 1,1 mln zł na taką instalację to dużo, czy mało? Radoszko nie ma wątpliwości: to najzwyklejsza na świecie stawka.

- Takie ceny po prostu obowiązują w infrastrukturze drogowej i takie były w latach, kiedy ścieżka powstawała. Cały projekt kosztował ok. 3 mln zł - tłumaczy przedstawiciel GDDKiA.

I przekonuje nas, że mieszkańcy są z tego rozwiązania zadowoleni, a do GDDKiA zgłaszają się kolejne gminy, które podobne projekty chcą zrealizować u siebie.

Autorka fotografii: boli

Ale taki widok w krajobrazie po prostu boli - przekonuje autorka zdjęcia.

- Zrobiłam to zdjęcie z dwóch powodów. Pierwszy to gra w pejzażu, bo ma to swój geometryczny urok, choć "bije po oczach" i boli. Drugi to niegospodarność w wydawaniu publicznych pieniędzy - mówi w rozmowie z tvn24.pl Anna Rumińska, autorka fotografii, która od kilku dni podbija internet.

Jej zdaniem zamiast wydawać ponad milion złotych na słupki, można było pomyśleć o specjalnej siatce, która korzystniej wpisałaby się w krajobraz. Słupki zostały ustawione w 2010 roku na trasie pomiędzy miejscowościami Psary i Wysoki Kościół. Po lewej pole, po prawej pole. Zdjęcie powstało dwa lata temu przy drodze na Piotrkowiczki.

Czytaj na tvn24.pl

Widziałeś coś równie absurdalnego? A może zaskoczyła Cię jakaś inna drogowa sytuacja? Wyślij swoje zdjęcie lub film na kontakt24@tvn.pl lub zarejestruj się na naszej stronie i dodawaj materiały jako Reporter 24!

Autor: iga,ansa/rzw

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się go uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

Pierwsze dni 2025 roku przyniosły niezwykłe spektakle na niebie w postaci zorzy polarnej. Zjawisko było widoczne zarówno w nocy z wtorku na środę, jak i ze środy na czwartek. Kolorowe smugi na niebie oglądali mieszkańcy wielu regionów Polski.

Zorza polarna nad Polską

Zorza polarna nad Polską

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl, Kontakt24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informacje, że klienci centrum handlowego Bonarka w Krakowie utknęli w gigantycznych korkach i nie mogli po południu i wczesnym wieczorem wyjechać z parkingu. W sznurze aut - jak alarmował jeden z Reporterów24 - niektórzy czekali kilka godzin. - Potwierdzam, że nawał klientów sparaliżował ruch w okolicy, policja na miejscu stara się pomóc kierowcom i kieruje ruchem - przekazał tvn24.pl młodszy aspirant Mateusz Lenartowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Źródło:
tvn24.pl

Za kurs z Dworca Centralnego na Mokotów zapłaciła 360 złotych. Zszokowana kobieta sprawę zgłosiła policji. - Powiedzieli mi, że wiedzą o tym mężczyźnie i jemu podobnych. To cała szajka - opowiedziała pani Klaudia. Czy policja może coś zrobić z nieuczciwymi "taksówkarzami"?

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pierwszego dziadka do orzechów dostała jeszcze jako dziecko. Wtedy nie była zadowolona, wolała łyżwy. Jak się okazało, z biegiem czasu zbieranie drewnianych figurek stało się jej pasją. Chociaż ma 500 sztuk, szukając kolejnego dziadka wie, czy taki stoi już na jej półce. - Czy mam ulubionego? Wie pani, to jak z dziećmi, wszystkie się kocha - mówi pani Aldona w rozmowie z tvn24.pl.

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Źródło:
TVN24

W samochodzie przejeżdżającym aleją Niepodległości wybuchł pożar. Nikomu nic się nie stało. Były utrudnienia w ruchu.

Auto spłonęło w centrum Warszawy

Auto spłonęło w centrum Warszawy

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Niebezpieczna sytuacja w Tychach w województwie śląśkim. Na dwupasmowej drodze jeden z kierowców przez niemal kilometr poruszał się pod prąd. Dzięki reakcji innego kierowcy nie doszło do wypadku.

Jechał lewym pasem pod prąd. Reakcja świadka zapobiegła tragedii. Nagranie

Jechał lewym pasem pod prąd. Reakcja świadka zapobiegła tragedii. Nagranie

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Tragedia pod Gostyninem. Nie żyje 64-letnia kobieta, a 63-letni mężczyzna trafił do szpitala. Do sprawy policja zatrzymała 35-letniego syna poszkodowanych.

Tragedia w Boże Narodzenie. Nie żyje kobieta, ranny mężczyzna. Policja zatrzymała syna pary

Tragedia w Boże Narodzenie. Nie żyje kobieta, ranny mężczyzna. Policja zatrzymała syna pary

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informację o zdarzeniu drogowym, do którego doszło w nocy z wtorku na środę na warszawskim Ursynowie. Kierowca prowadzący pod wpływem alkoholu uszkodził infrastrukturę drogową. 

Kolizja podczas zjazdu z ronda. Kierowca był pijany

Kolizja podczas zjazdu z ronda. Kierowca był pijany

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Lot z Seulu do Warszawy został odwołany z powodu usterki. Przewoźnik przekazał, że konieczne jest dostarczenie części zamiennych do maszyny. Informację oraz zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Lot z Seulu do Warszawy odwołany. Z powodu "usterki technicznej"

Lot z Seulu do Warszawy odwołany. Z powodu "usterki technicznej"

Źródło:
Kontakt 24

- Działa tylko kilka bankomatów i czynny jest jeden supermarket z ograniczoną liczbą wpuszczanych osób. Nowa Zelandia i Australia ewakuują swoich obywateli samolotami wojskowymi - powiedział pan Dariusz, który przebywa w Vanuatu na Oceanie Spokojnym, gdzie doszło do silnego trzęsienia ziemi.

"Działa tylko kilka bankomatów i czynny jest jeden supermarket"

"Działa tylko kilka bankomatów i czynny jest jeden supermarket"

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl, MSZ