Wiatr, który nawiedził w poniedziałek Polskę, spowodował wiele szkód. Kilka osób zostało rannych. Straż pożarna interweniowała kilka tysięcy razy. Wieczorem bez prądu pozostawało kilkadziesiąt tysięcy odbiorców. Nagrania oraz zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
W poniedziałek nad Polską przeszły wichury, opady deszczu, śniegu, a nawet krupy śnieżnej. Linia szkwałów przesuwała się z północy na południe kraju, pojawiały się wyładowania atmosferyczne. Oprócz tego porywiście wiało.
Kilkaset budynków w całym kraju zostało uszkodzonych według danych na godzinę 20 - przekazał w poniedziałek wieczorem na Twitterze zastępca dyrektora Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Marek Kubiak. Najwięcej, bo 164 takie zgłoszenia, otrzymała straż pożarna w województwie mazowieckim.
Kilka osób rannych
Według zgromadzonych dotychczas danych, rannych w wyniku silnego wiatru zostało pięć osób. W Elblągu na ul. Łęczyckiej na kobietę i mężczyznę spadł konar drzewa. W Toruniu także dwie osoby zostały poszkodowane. Jedna odniosła obrażenia, gdy na samochód, którym jechała, przewróciło się drzewo. W drugim przypadku powodem zranienia była spadająca dachówka. Spadający konar ranił kobietę na Śląsku.
Setki tysięcy odbiorców pozbawionych prądu
Bez dostępu do energii elektrycznej o godz. 20 w poniedziałek było 66 317 odbiorców, z czego najwięcej na Mazowszu - 19 076. O godz. 13 prądu było pozbawionych ponad 300 tysięcy odbiorców w całym kraju.
Uszkodzone dachy w województwie śląskim
224 razy interweniowali w poniedziałek strażacy w woj. śląskim, walcząc ze skutkami złej pogody - poinformowała wieczorem rzeczniczka śląskiej straży pożarnej młodsza brygadier Aneta Gołębiowska. Silny wiatr uszkodził dachy w ośmiu budynkach mieszkalnych oraz w trzech obiektach innego przeznaczenia, w tym w hali produkcyjnej w Kłobucku.
Najwięcej zniszczeń strażacy usuwali w: Częstochowie - 23 interwencje, Kłobucku - 19, Bielsku-Białej - 17, Lublińcu - 16, Gliwicach - 15 oraz Raciborzu i Katowicach - po 14 interwencji.
Domy bez prądu, połamane drzewa na Podkarpaciu
Na Podkarpaciu w związku z burzami śnieżnymi w poniedziałek po południu dostaw energii elektrycznej jest 6,5 tys. odbiorców - poinformował Łukasz Boczar z rzeszowskiego oddziału PGE Dystrybucja. - Awarie dotyczą 135 stacji transformatorowych oraz 17 odcinków linii średniego napięcia. Trwa usuwanie skutków śnieżycy - dodał Boczar.
Z kolei strażacy zanotowali 77 interwencji. - Zdecydowana większość z nich polegała na usuwaniu połamanych drzew i gałęzi z jezdni, chodników oraz posesji - powiedział rzecznik podkarpackiej PSP Marcin Betleja. Uszkodzonych też zostało kilkanaście pokryć dachowych.
Zerwane dachy na Opolszczyźnie
Zerwane dachy domów, drogi zablokowane przewróconymi drzewami, to efekty wichury w województwie opolskim. Jak powiedział dyżurny KW PSP w Opolu, na godzinę 13.15 odebrano 66 zgłoszeń do zdarzeń związanych z pogodą.
- W miejscowości Pokój wiatr zerwał poszycie dachu w domu jednorodzinnym. Podobną sytuację mamy w miejscowości Wachowice koło Olesna. Wichura uszkodziła opierzenie hali sportowej w Chrząstowicach. Na południu regionu mamy dwa przypadki, gdy przewrócone drzewo zablokowało drogi powiatowe. Przez cały czas otrzymujemy kolejne zgłoszenia - powiedział dyżurny KW PSP.
Odwołane lekcje na Pomorzu Zachodnim
Prawie 400 razy interweniowali zachodniopomorscy strażacy w związku z silnym wiatrem, który wieje w poniedziałek w regionie. Jak podał w poniedziałek rzecznik komendanta wojewódzkiego PSP kpt. Tomasz Kubiak, najwięcej zdarzeń zanotowano w powiatach: koszalińskim, łobeskim, białogardzkim, drawskim, goleniowskim, świdwińskim i sławieńskim.
Jak poinformowała redakcję TVN24 Joanna Dutkiewicz, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta Białogard, władze miasta już rano postanowiły odwołać zajęcia lekcyjne w szkołach podstawowych ze względu na złe warunki atmosferyczne. Jak tłumaczyła rzeczniczka, część uczniów dojeżdża z terenów wiejskich, a wiele dróg zostało zablokowanych przez powalone drzewa. Jutro lekcje mają się już odbywać normalnie.
Zamknięte cmentarze w Gdańsku
Rzeczniczka prasowa Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni Magdalena Kiljan przekazała, że ze względu na bardzo trudne warunki atmosferyczne - silny, porywisty wiatr - Gdański Zarząd Dróg i Zieleni zamknął cmentarze komunalne oraz Park Oliwski. - Na Cmentarzu Centralnym Srebrzysko oraz Cmentarzu Łostowickim obowiązuje zakaz wjazdu samochodów - dodała Kiljan. Zaplanowane na cmentarzach komunalnych pogrzeby będą odbywać się zgodnie z wyznaczonymi terminami. GZDiZ prosi też o parkowanie pojazdów w bezpiecznych miejscach i, jeśli to możliwe, nie stawianie ich pod drzewami.
W Leźnie na Pomorzu zerwana przez wiatr gałąź spadła na linie energetyczne, przerywając dostawę prądu. Do chorego 37-latka przyjechali strażacy ochotnicy i podłączyli agregat, aby uruchomić aparaturę dostarczającą tlen.
Blisko 30 tysięcy odbiorców bez prądu na południu Mazowsza
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał dla Mazowsza alert meteorologiczny drugiego stopnia, który obowiązywał do godziny 23:00 w poniedziałek.
W południowej części Mazowsza w związku z burzą śnieżną uszkodzeniu uległo 41 odcinków linii średniego napięcia. - Szacujemy, że w związku z tym bez zasilania może pozostawać 28 tysięcy odbiorców energii elektrycznej - powiedziała Anna Szcześniak z oddziału PGE Dystrybucja w Skarżysku-Kamiennej.
Według niej najtrudniejsza sytuacja była w okolicach Radomia, gdzie prądu zostało pozbawionych około 9,8 tys. odbiorców. Głównie dotyczy to Białobrzegów, Wyśmierzyc, Radzanowa, Zakrzewa i Jedlińska.
W Płocku porywisty wiatr uszkodził namiot, w którym działał punkt pobrań wymazów do testów na COVID-19. Interweniowała straż pożarna. Namiot został zwinięty. W Mławie wiatr zerwał część dachu przy zakładzie LPG. Uszkodzone zostało kilka aut.
Z budynku sali gimnastycznej szkoły podstawowej nr 6 w Sochaczewie zerwał się fragment dachu. Jego elementy spadły m.in. na cmentarz i uszkodziły kilkadziesiąt nagrobków - poinformował oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sochaczewie st. kpt. Rafał Krupa. Dodał, że nikomu nic się nie stało.
Skutki wichur w Warszawie i okolicach
Na ulicy Puławskiej w Warszawie z powodu silnego wiatru na samochód osobowy wywróciła się naczepa ciężarówki.
Jak przekazała Katarzyna Walendzik z Komendy Stołecznej Policji, do zdarzenia doszło na wysokości numeru 558. - Zgłoszenie otrzymaliśmy o godzinie 10.14. Pod wpływem silnego wiatru naczepa wywróciła się na samochód osobowy. Jedna osoba jest badana w karetce pogotowia ratunkowego - podała.
Niebezpiecznie było także w podwarszawskim Józefosławiu.
Jak relacjonował jeden z Reporterów 24, kiedy około godziny 10 przez miejscowość przeszła nawałnica, z placu budowy nowopowstającego osiedla mieszkalnego, wiatr poderwał materiały budowlane, które wirowały na wysokości nawet kilku pięter.
- Przewracał płoty, uszkadzał dachy, wyrywał ściany, przewracał paczkomaty i wybijał szyby - opisywał internauta.
Prawie 500 interwencji w Kujawsko-Pomorskiem
Strażacy z województwa kujawsko-pomorskiego w poniedziałek przyjęli 482 zgłoszenia w związku ze szkodami wyrządzonymi przez silne wiatry. Złożyły się na to przypadki powalonych i połamanych drzew - 354 oraz uszkodzenia i zerwania dachów - 128.
- Podmuchy silnego wiatru w regionie zaczęły się rano. Szczególnie nasiliły się pomiędzy dziesiątą i dwunastą, a później stopniowo słabły. Zgłoszenia w sprawie interwencji napływały cały dzień i jeszcze się zdarzają. Nasze interwencje dotyczyły powalonych drzew, połamanych konarów i gałęzi, a także uszkodzeń dachów domów, budynków gospodarczych i produkcyjnych - powiedział dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu.
Do komend miejskich i powiatowych województwa do południa wypłynęło około 350 zgłoszeń, a pozostałe w późniejszych godzinach. Najczęściej do usuwania szkód wyjeżdżali strażacy w powiatach inowrocławskim i radziejowskim.
Dwie osoby zostały niegroźnie poszkodowane, były to drobne rany i zadrapania twarzy. W jednym przypadku obrażenia spowodowało drzewo, które przewróciło się na samochód, a w drugim krzywdę wyrządziła spadająca dachówka.
Wielkopolska: dziesiątki tysięcy odbiorców bez prądu, zerwane dachy z domów
Awarie spowodowane przewróconymi przez silny wiatr drzewami sprawiły, że w Wielkopolsce około 30 tys. obiorców zostało pozbawionych prądu – przekazał w poniedziałek przed godziną 11 rzecznik prasowy spółki Enea Operator Mateusz Gościniak.
Gościniak stwierdził, że największe problemy z dostawami energii elektrycznej wystąpiły w okolicach Szamotuł i Gniezna. Przyznał, że do czasu ustania wichur trudno jest określić, kiedy usterki zostaną usunięte.
Interwencje w województwie lubelskim
Z powodu silnego wiatru lubelscy strażacy odnotowali 71 interwencji, z czego 52 dotyczyły usuwania powalonych drzew i konarów - poinformowała w poniedziałek straż pożarna.
- Odnotowaliśmy również pięć interwencji do uszkodzonych dachów na budynkach mieszkalnych i dziewięć na budynkach gospodarczych - powiedział rzecznik Lubelskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP starszy aspirant Tomasz Stachyra.
Trudne warunki w Małopolsce
Niemal 150 razy interweniowała w poniedziałek straż pożarna po burzy śnieżnej, która przeszła przez woj. małopolskie. Najczęściej strażacy wyjeżdżali do powalonych drzew i konarów, które zalegały na lokalnych drogach. Odnotowano utrudnienia w komunikacji miejskiej.
Jak przekazał rzecznik małopolskiej straży pożarnej młodszy brygadier Sebastian Woźniak, najwięcej interwencji odnotowano w powiecie krakowskim - 31. 20 zgłoszeń było z powiatu tarnowskiego, 17 - bocheńskiego, 15 - brzeskiego. Głównym powodem wyjazdów były powalone drzewa i konary, które utrudniały przejazd na drogach lokalnych.
W związku z intensywnymi opadami śniegu pojawiły się duże utrudnienia w kursowaniu autobusów linii aglomeracyjnych i miejskich w Krakowie i sąsiednich gminach.
Szczególną uwagę powinni zachować kierowcy na górskich odcinkach Zakopianki, w okolicach Krakowa, Nowego Sącza, Limanowej i Mszany Dolnej.
Autor: est,kw,kk,ps/rzw,gp,popi / Źródło: Kontakt 24, tvnwarszawa.pl, tvnmeteo.pl