- Weekend w Koszalinie zbliża się wielkimi krokami - żartował pan Marcin. Podczas porannej podróży do pracy w oczy Reportera 24 rzucił się niecodzienny widok. Jak porównywał, na jednej z ulic latarnie migały jak w rytmie disco. Nagranie z Koszalina (Zachodniopomorskie) przesłał na Kontakt 24.
Reporter 24 przejeżdżał dziś przed godziną 7 ulicą Bohaterów Warszawy.
- Jak zobaczyłem, co się tam dzieje, zatrzymałem się i nagrałem to "disco". Pierwszy raz widziałem coś takiego. Wesoło tam na tej ulicy. Weekend w Koszalinie zbliża się wielkimi krokami - żartował pan Marcin.
Jak relacjonował, na odcinku około pół kilometra widać było sznur migających latarń. - Nie wiem, coś nie zagrało. Wiem, że miasto wymienia oświetlenie na energooszczędne. Może to efekt takiej wymiany? Może wymieniano je zeszłej nocy? Albo to jakaś awaria - zastanawiał się Reporter 24.
Nie dyskoteka, ale usterka
Wątpliwości pana Marcina rozwiał Robert Grabowski, dyrektor Wydziału Komunikacji Społecznej i Promocji Urzędu Miasta w Koszalinie. - Była to awaria oświetlenia, które należy do zakładu z Karlina. Najprawdopodobniej przyczyną był uszkodzony przewód energetyczny - powiedział reporterowi TVN24 Robert Garbowski. - Wyglądało to dosyć efektownie - przyznał.
Do awarii doszło w rejonie ulic Bohaterów Warszawy, Mieszka I i Szczecińskiej. - Trzeba było zainstalować tam zegar do ręcznego sterowania oświetleniem - mówił przed godziną 13 Robert Grabowski. Jak dodał, rząd latarni jest podpięty pod jedną instalację. - To dlatego światła nie załączały się jednocześnie. Stąd efekt disco - zażartował.
- Awaria została już usunięta, nikomu nic się nie stało - przekazał Garbowski.
Autor: jw/ak