Wesele już się zaczynało, wtedy wybuchł pożar. Ewakuowano ponad sto osób

Pożar domu weselnego w Pruszkowie

Do pożaru doszło w domu weselnym w Pruszkowie (Mazowieckie). Ewakuowano ponad sto osób. Strażacy gasili ogień do późnych godzin nocnych. Zdjęcia oraz nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Duzu pozar Pruszków  (Zbikow) k Warszawy

Do zdarzenia doszło po godzinie 17 w domu weselnym przy ulicy Miodowej w Pruszkowie.

CZYTAJ RÓWNIEŻ NA TVNWARSZAWA.PL

- Słup czarnego dymu widać już z Warszawy. Dojeżdżają kolejne wozy gaśnicze, sytuacja nie jest jeszcze opanowana - relacjonował w sobotę wieczorem Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl.

Pół godziny później dodał: - Płonie bardzo duży budynek, w którym organizowane było wesele. Strażacy używają dwóch drabin mechanicznych, z nich podają wodę na dach. W tym momencie pożar w jednej części budynku nadal się rozprzestrzenia, jest bardzo duże zadymienie.

Z kolei po godzinie 19 na antenie TVN24 relacjonował, że ogień pojawił się, kiedy na miejscu byli już wszyscy uczestnicy imprezy.

- Obsługa przygotowywała się do wesela: orkiestra, kelnerzy, kuchnia, byli na miejscu, ale nagle pożar rozgorzał i wszyscy musieli opuścić dom weselny. Na miejscu jest kilkanaście zastępów straży pożarnej, dojeżdżają kolejne, jest również cysterna z 25 tonami wody, mobilne laboratorium wykrywania skażeń, ponieważ w decydującej fazie pożaru wydzielały się bardzo toksyczne opary - mówił.

Ewakuowano 150 osób

Młodszy brygadier Karol Kroć, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pruszkowie przekazał, że z płonącego budynku ewakuowano 150 osób.

Po godzinie 19 strażak przekazał, że akcja trwa. - Przystąpiliśmy do gaszenia. Na ten moment nie mam informacji o osobach poszkodowanych. Gasimy na wysokości dachu i poddasza. Sytuacja nie jest jeszcze opanowana, prowadzimy intensywne działania - poinformował Karol Kroć.

Chwilę po godzinie 21 Tomasz Zieliński z tvnwarszawa.pl przekazał, że sytuacja jest już opanowana. - Trwa dogaszanie - powiedział.

Straty są szacowane w milionach

W niedzielę po godzinie 10, młodszy brygadier Karol Kroć, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pruszkowie przekazał, że akacja gaśnicza domu weselnego została zakończona.

- Działania gaśnicze zakończyły się około godziny 1 w nocy, natomiast na miejscu do rana pozostały dwie załogi strażaków, które pilnowały pogorzeliska ze względu na dużą ilość materiałów, które podczas akcji zostały wycięte z dachu i poddasza w celu ugaszenia ognia - wyjaśnił.

- W tej chwili na miejscu cały czas pracuje jedna załoga, która monitoruje sytuację, sprawdzając, czy wszystko zostało dogaszone i pogorzelisko się nie tli. Nie mamy informacji, aby w zdarzeniu były osoby poszkodowane, choć na pewno doszło do dużych strat materialnych - zaznaczył, podkreślając, że straty są szacowne w milionach złotych.

Jak podał, spalona powierzchnia to około 600-700 metrów kwadratowych. - Spłonął cały dach. Ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał, w sposób ukryty pod przykryciem dachowym. Całe gaszenie odbywało się na poziomie dachu, więc spływająca woda, elementy nadpalone które spadały spowodowały, że ucierpiał także parter budynku - opisywał.

Dodał, że chmura unosząca się nad pogorzeliskiem nie stanowiła niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia okolicznych mieszkańców. - To był jeden z trudniejszych pożarów - podsumował.

Autor: kz/tok / Źródło: Kontakt 24, tvnwarszawa.pl

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać auto, które na trasie ekspresowej S8 na wysokości Szumowa (woj. podlaskie) jedzie pod prąd. Autor filmu zrelacjonował nam, że sytuacja była bardzo niebezpieczna, bo gdyby kierowca auta jadącego lewym pasem nie zjechał w porę na prawy, mogło dojść do tragedii. Sprawą zajmuje się policja. 

Jechał drogą ekspresową pod prąd, szuka go policja. "To było przerażające". Nagranie

Jechał drogą ekspresową pod prąd, szuka go policja. "To było przerażające". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

"Bezpieczeństwo dziecka zeszło na drugi plan", "skrajna nieodpowiedzialność" - tak pracownicy Karkonoskiego Parku Narodowego i ratownicy GOPR opisują zachowanie turystki, która poza szlakiem wspinała się z małym dzieckiem na Śnieżkę. Obrana przez nią trasa wiodła bardzo stromym zboczem. Wycieczka mogła skończyć się tragedią.

Poza szlakiem wchodziła z dzieckiem na Śnieżkę. "Chciała się sprawdzić"

Poza szlakiem wchodziła z dzieckiem na Śnieżkę. "Chciała się sprawdzić"

Źródło:
TVN24

We wtorek wieczorem we Wrocławiu spadł pierwszy śnieg tej jesieni. To kolejny region, w którym w ostatnich dniach pojawił się biały puch. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia nie tylko z zabielonej stolicy Dolnego Śląska, ale również z innych miast.

Pierwszy śnieg we Wrocławiu. Nagranie

Pierwszy śnieg we Wrocławiu. Nagranie

Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW

42 pasażerów nie poleciało z Katowic do niemieckiego Dortmundu. Wszystko przez to, że samolot nie poczekał na osoby, które utknęły w kolejce do kontroli bezpieczeństwa. Lotnisko przeprasza za zaistniałą sytuację i zapowiada wyciągnięcie "wniosków na przyszłość". Jak poinformowała nas przedstawicielka linii lotniczej, "standardową procedurą jest zamykanie naszych bramek wejściowych na czas".

Utknęli w kolejce do kontroli bezpieczeństwa, samolot odleciał bez 42 pasażerów. Jest odpowiedź linii lotniczych

Utknęli w kolejce do kontroli bezpieczeństwa, samolot odleciał bez 42 pasażerów. Jest odpowiedź linii lotniczych

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

2,8 promila alkoholu w organizmie miał 40-letni mężczyzna, który, kierując samochodem, doprowadził do czołowego zderzenia z zaparkowanym przed posesją w miejscowości Piaski koło Zduńskiej Woli (Łódzkie) samochodem. Jak informuje policja, w zaparkowanym pojeździe przebywały trzy osoby, na szczęście nikt nie ucierpiał. Samochód sprawcy został zabezpieczony i trafił na policyjny parking. Informacje i nagranie ze zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt24.

Zjechał na prawą stronę i uderzył w zaparkowany samochód. Nagranie

Zjechał na prawą stronę i uderzył w zaparkowany samochód. Nagranie

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

- Używaliśmy sygnałów świetlnych, dźwiękowych i trąbiliśmy na niego - relacjonuje ratownik pogotowia ratunkowego. Samochód, który jechał przed karetką nie ustąpił pojazdowi pierwszeństwa. Transport był pilny i liczył się czas. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt24.

Liczyła się każda sekunda. Kierowca nie ustępował karetce. Nagranie

Liczyła się każda sekunda. Kierowca nie ustępował karetce. Nagranie

Źródło:
Kontakt24

W gdańskim Nowym Porcie, ale nie tylko, słychać było we wtorek rano wybuchy. Jak się później okazało, to była akcja Centralnego Biura Śledczego Policji związana z przestępczością narkotykową.

Uzbrojeni funkcjonariusze i wybuchy w Gdańsku. "Dynamiczna akcja" CBŚP

Uzbrojeni funkcjonariusze i wybuchy w Gdańsku. "Dynamiczna akcja" CBŚP

Źródło:
TVN24, PAP

W sobotę mieszkańcy Wrocławia mogli zobaczyć gęsty, czarny dym unoszący się nad miastem. Źródło ognia znajdowało się przy ulicy Hubskiej. Strażacy przekazują, że płonęły śmieci i opony, a w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Zdjęcia obłoków dymu, które spowiły miasto, dostaliśmy na Kontakt24.

Gęsty, czarny dym nad Wrocławiem

Gęsty, czarny dym nad Wrocławiem

Źródło:
tvn24.pl, Kontakt24

Dzisiejszy wieczór był kolejnym z rzędu, kiedy nad Polską dało się zaobserwować "kosmiczny pociąg". Zdjęcia i nagrania przelotu satelitów Starlink otrzymaliśmy na Kontakt24.

Przelot Starlinków. Wasze relacje

Przelot Starlinków. Wasze relacje

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Z głową w gwiazdach

Od poranka do zmroku strażacy i policjanci prowadzili działania na jeziorze Modła w pobliżu Ustki (Pomorskie). Wiadomo, że szukali zaginionej osoby.

Duża akcja policjantów i strażaków nad jeziorem Modła

Duża akcja policjantów i strażaków nad jeziorem Modła

Źródło:
Kontakt24

Reporterce24 udało się sfotografować zjawisko optyczne - Słońce poboczne. Materiałami podzieliła się z nami, wysyłając je na Kontakt24.

Niezwykłe zjawisko w obiektywie Reporterki24

Niezwykłe zjawisko w obiektywie Reporterki24

Źródło:
tvnmeteo.pl