Wbił się pod tira. Zginął na miejscu
Około godziny 1:30 w Łodzi rozpędzony samochód osobowy wjechał pod naczepę tira. Kierowca, który jechał sam, zginął na miejscu.
Informację o wypadku oraz zdjęcia otrzymaliśmy od zastrzegającego anonimowość internauty z Łodzi.
"Przesyłam fotografie z wypadku, który wydarzył się dziś w nocy około godziny 2. Rozpędzony samochód osobowy z nieznanych przyczyn wbił się przy prędkości ok. 150 km/h pod naczepę TIR-a. Kierowca lat około 25 (jechał sam) poniósł śmierć na miejscu. Akcja wydobywania wraku spod naczepy trwała około dwóch godzin i wymagała sprowadzenia specjalnego dźwigu" - napisał internauta.
Jak poinformowali nas zespół prasowy policji w Łodzi, do wypadku doszło przy zbiegu ulic Puszkina i Manewrowej. Samochód osobowy wjechał pod naczepę tira.
Aby wydobyć ciało kierowcy, strażacy musieli najpierw podnieść naczepę, następnie wyciąć drzwi i dach.
Ustalono, że kierowca jechał zbyt szybko, mimo, że pas którym się poruszał, kończył się około 150 metrów dalej.
Części zniszczonego pojazdu rozrzucone były w okręgu o promieniu około 20 metrów. Na miejscu zdarzenia nie widać było śladów hamowania.
Autor: ak//ŁUD
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Wyprzedzanie zaczął w miejscu, w którym nie powinien i niemal w ostatniej chwili uciekł przed zderzeniem czołowym z ciężarówką. Kierowca osobowego samochodu miał sporo szczęścia i znacznie mniej rozsądku.
Uciekł tuż sprzed maski ciężarówki. "Nic by z niego nie zostało"
- Źródło:
- Kontakt24, tvn24.pl
71-letnia mieszkanka Będzina twierdzi, że została zaatakowana podczas spaceru przez dwa duże psy. Zwierzęta zagryzły jej 16-letniego pieska Kajtka. Kobiecie pomogli przechodnie. Agresywne psy trafiły do schroniska. Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt24.
"Złapał za kark i trzymał, drugi zaczął gryźć". Kajtek nie przeżył
Strażacy dogaszają pożar autobusu w Dąbrowie Górniczej (województwo śląskie). Dymiący się silnik w porę zauważył kierowca, który kazał pasażerom opuścić pojazd. Kiedy pojawił się ogień, w środku już nikogo nie było.
Pożar autobusu miejskiego. W środku było 10 pasażerów, zdążyli uciec
Na szkoleniu dla funkcjonariuszy pełniących obowiązki negocjatorów policyjnych zjawił się policjant pod wpływem alkoholu - taką informację otrzymaliśmy na Kontakt24. Funkcjonariusz to zastępca komendanta powiatowego policji w Stalowej Woli (Podkarpacie). Jak informuje zespół prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, zastępca komendanta został odwołany ze stanowiska, wszczęto też postępowanie dyscyplinarne.
Wysoko postawiony policjant na szkoleniu, wcześniej pił alkohol. Są konsekwencje
Na maszcie telekomunikacyjnym w Wysokiem Mazowieckiem ktoś umieścił flagę z sierpem i młotem. Zauważył ją właściciel terenu. Początkowo myślał, że to "chuligański wybryk". Po doniesieniach o przekroczeniu polskiej granicy przez obce drony zdecydował się zawiadomić służby.
Flaga z sierpem i młotem na maszcie telekomunikacyjnym
Burze przetoczyły się w poniedziałek przez Polskę. W związku z trudną sytuacją pogodową strażacy interweniowali ponad 400 razy. Ich działania polegały głównie na usuwaniu połamanych gałęzi i wypompowywaniu wody z zalanych terenów. Najwięcej zgłoszeń odnotowano w Małopolsce.
"Wody było po kolana". Powalone drzewa, setki interwencji
W niedzielę mogliśmy podziwiać wyjątkowe zjawisko astronomiczne - zaćmienie Księżyca. Było ono widoczne w Polsce. Zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt24.