Około godziny 1:30 w Łodzi rozpędzony samochód osobowy wjechał pod naczepę tira. Kierowca, który jechał sam, zginął na miejscu.
Informację o wypadku oraz zdjęcia otrzymaliśmy od zastrzegającego anonimowość internauty z Łodzi.
"Przesyłam fotografie z wypadku, który wydarzył się dziś w nocy około godziny 2. Rozpędzony samochód osobowy z nieznanych przyczyn wbił się przy prędkości ok. 150 km/h pod naczepę TIR-a. Kierowca lat około 25 (jechał sam) poniósł śmierć na miejscu. Akcja wydobywania wraku spod naczepy trwała około dwóch godzin i wymagała sprowadzenia specjalnego dźwigu" - napisał internauta.
Jak poinformowali nas zespół prasowy policji w Łodzi, do wypadku doszło przy zbiegu ulic Puszkina i Manewrowej. Samochód osobowy wjechał pod naczepę tira.
Aby wydobyć ciało kierowcy, strażacy musieli najpierw podnieść naczepę, następnie wyciąć drzwi i dach.
Ustalono, że kierowca jechał zbyt szybko, mimo, że pas którym się poruszał, kończył się około 150 metrów dalej.
Części zniszczonego pojazdu rozrzucone były w okręgu o promieniu około 20 metrów. Na miejscu zdarzenia nie widać było śladów hamowania.
Autor: ak//ŁUD