Pociąg relacji Płock - Katowice wykoleił się w sobotę rano niedaleko stacji w Zgierzu. - Z torów wypadł jeden z wagonów. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał - przekazała Justyna Moskalewicz-Aderek z biura prasowego PKP Intercity. Podróżujący do Katowic zostaną przewiezieni autobusami.
Pociąg jadący z Płocka do Katowic wyjechał ze stacji w Zgierzu o godzinie 7.30.
- Do zdarzenia doszło niedługo potem, na torze numer 1, kiedy pociąg "Chemik" opuszczał stację. Z torów wypadł trzeci wagon, do wykolejenia doszło jedną osią, nie doszło do przewrócenia - powiedziała przedstawicielka PKP Intercity.
126 pasażerów
Pociągiem podróżowało 126 osób. - Wszyscy zostali zaopiekowani przez straż pożarną i obsługę pociągu. Podano im wodę i zapewniono bezpieczne dotarcie na stację w Zgierzu, gdzie po podróżnych przyjadą dwa autobusy, które zawiozą ich do Katowic - przekazała Justyna Moskalewicz-Aderek.
W związku z badaniem okoliczności zdarzenia, dwa inne pociągi Intercity ("Hutnik" jadący z Bielska-Białej do Gdyni oraz "Kazimierz" jadący z Bydgoszczy do Krakowa) były kierowane trasami okrężnymi.
- Pozostałe kursy odbywają się już normalną trasą, korzystając z toru numer 2 - zapewniła przedstawicielka PKP Intercity.
Badanie przyczyn
Justyna Moskalewicz-Aderek przekazała tvn24.pl, że ze wstępnych ustaleń wynika, że skład został skierowany na zły tor. - Pragnę zaznaczyć, że dokładne okoliczności zostaną sprawdzone przez Państwową Komisję Badania Wypadków Kolejowych - podkreśliła przedstawicielka przewoźnika.
Starszy strażak Dominik Wilk ze zgierskiej straży pożarnej informuje, że strażacy prowadzili swoje działania od godziny 7.48. - Skupiliśmy się na umożliwieniu bezpiecznego opuszczenia wykolejenia składu oraz zabezpieczyliśmy miejsce zdarzenia - przekazał strażak.
Autor: bz / Źródło: tvn24.pl, Kontakt 24