Wreszcie ruszył remont niewielkiego mostu w gdańskiej Olszynce, który przysporzył jej mieszkańcom wielkich problemów. O tej sprawie dowiedzieliśmy się przed kilkoma miesiącami dzięki doniesieniom Reporterów 24. Teraz wrócili do niej reporterzy programu "Prosto z Polski".
Z jednej strony to prosty remont za 300 tysięcy złotych, z drugiej zaś - ciągnie się niczym budowa dużej drogi.
"To sprawy proceduralne tak długo trwają. Przetargi na dokumentację, na realizację i uzyskanie pozwolenia na budowę" - tłumaczy Jacek Kamiński z Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku. Jak dodaje, dziewięć miesięcy to standardowy czas od podjęcia inwestycji.
Mieszkańców takie tłumaczenie nie przekonuje. "Ciężko jest z dojazdem. W mieście mieszka wiele starszych osób, które mogą potrzebować pomocy" - mówi mieszkanka Gdańska.
Konstrukcja mostu została zerwana przez samochód ciężarowy w lipcu w ubiegłym roku. Kamil, Reporter 24 postanowił coś z tym zrobić. Udał się do Urzędu Miasta, aby zgłosić problem mieszkańców. Urzędniczka powiedziała, że na odbudowę nie ma pieniędzy. Od tego momentu sprawę postanowił dokumentować i przesyłając zdjęcia redakcji Kontaktu 24.
W sierpniu 2010 roku ułożono prowizoryczne zapory, zabezpieczające część mostu. Po kolejnym zgłoszeniu sprawy przez mieszkańców most zamknięto całkowcie. Urzędnicy obiecali wyremontować go jak najszybciej.
Nerwy puściły mieszkańcom wraz z nadejściem śniegu, ale zimą prac prowadzić się nie dało. Ruszyły dopiero teraz i mają potrwać około dwa miesiące.
Autor: dsz//ŁUD