"W Polsce zapięcie pasów to obciach"

"W Polsce zapięcie pasów to obciach"

Wczorajszy tragiczny wypadek pod Berlinem, gdzie zginęło 13 Polaków, na nowo wywołał dyskusję na temat zapinania pasów bezpieczeństwa w autokarach. Zarówno policjanci, jak i internauci na bieżąco dzielą się swoimi spostrzeżeniami na ten temat.

Sprawa bezpieczeństwa w czasie podróży to priorytet. W Polsce, tak jak na terenie całej Unii Europejskiej obowiązuje przepis, iż każdy podróżujący autobusem lub mikrobusem musi mieć zapięte pasy bezpieczeństwa.

W Polsce obowiązek posiadania pasów mają wyłącznie autobusy zarejestrowane po raz pierwszy po 95 roku, z zastrzeżeniem, że "jeżeli miały punkty kotwiczenia". Bezwzględny obowiązek posiadania pasów mają z kolei wszystkie autobusy zarejestrowane dopiero po 20.X.2007 roku.

Policja: Kierowca nie powinien ruszyć

„Jeżeli autobus jest wyposażony w pasy bezpieczeństwa to kierowca nie powinien ruszyć, zanim nie upewni się, że wszystkie osoby siedzące w pojeździe, pasy zapięły" – mówi Marek Konkolewski z Komendy Głównej Policji w Warszawie.

„Gdyby autobus miał pasy..."

„Moja żona ma poważny uraz kręgosłupa po tym jak kierowca w Czechach nie zwolnił do 20 km/h i przejechał po ogranicznikach prędkości 60/h. W sumie 7 osób jest poszkodowanych. Gdyby autobus miał pasy może było by inaczej. Nie skończyłoby się tak tragicznie" – zastanawia się w mailu do redakcji Kontaktu 24 @Jan.

Internauta: Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego co może się stać

„Co z tego, że kierowca sprawdzi czy wszyscy maja zapięte pasy jak chwile później je rozepną? Ja zawsze zapinam pasy! Obojętnie czy to moje auto, taksówka czy autokar. Niestety, ludzie nie zdają sobie sprawy z tego co może się stać"- pisze z kolei @luckybuster.

Wymóg zapinania pasów dotyczy nie tylko Europy. „Ostatnio byłam w Japonii. Tam w autokarach zapinanie pasów jest obowiązkowe. Jeżeli dojdzie do wypadku a ofiara nie będzie zapięta, nie może liczyć na odszkodowanie. Nikt nie sprawdza, czy pasy są zapięte ale praktycznie wszyscy stosują się do tego przepisu" – twierdzi @Maria.

Nie sprawdzają biletów, lecz pasy

Być może opieszałość w zapianiu pasów wynika z braku kontroli? W liście nadesłanym do Kontaktu 24, @Tomek CK opisuje jak restrykcyjne przestrzega się wymogu zapinania pasów bezpieczeństwa w Anglii.

„Mieszkałem przez pewien czas w Wielkiej Brytanii i całkiem sporo podróżowałem komunikacją publiczną. Odbywa się to następująco: kiedy wszyscy już zajmą miejsca, bardzo miły pan kierowca informuje o zapięciu pasów oraz o pochowaniu wszystkich różnego rodzaju torebek i luźno leżących rzeczy do półki nad głową" - pisze internauta. "Kiedyś na odcinku około 500 km mieliśmy 2 razy kontrole (przy czym kontrolerzy nie sprawdzają biletów tylko właśnie zapięte pasy i luźno leżące rzeczy). I wlepiają spore mandaty. Ale jest jeszcze jedna rzecz, mentalność ludzi. U nas w Polsce zapięcie pasów to obciach. A tam, gdy ktoś nie zapnie, zostaje zaraz upomniany przez jakiegoś pasażera. Tam wiedzą, że pasy ratują życie" – puentuje @Tomek CK.

Autor: kc//tka

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Oddział Rehabilitacji Dziennej w szpitalu dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu najprawdopodobniej zostanie zamknięty do końca lutego. Rodzice pacjentów martwią się, że ich dzieci nie dostaną przez to pomocy, której potrzebują. Placówka uspokaja: miejsca znajdą się na oddziale fizjoterapii.

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Źródło:
Kontakt 24 / tvn24.pl

Na śląskiej Drogowej Trasie Średnicowej samochód jechał pod prąd i o mały włos uniknął zderzenia z innym pojazdem. - Najgorsze w tym wszystkim jest to, że on pojechał dalej - opowiada pan Krzysztof, autor nagrania, które otrzymaliśmy na Kontakt24. Policji udało się namierzyć 75-letniego kierowcę.

Znaleźli mężczyznę, który jechał "średnicówką" pod prąd

Znaleźli mężczyznę, który jechał "średnicówką" pod prąd

Źródło:
tvn24.pl

Pożar pustostanu w centrum. Straż pożarna podaje, że w budynku przy Alejach Jerozolimskich spłonęło jedno z pomieszczeń. Nikt nie został poszkodowany.

Pożar pustostanu w Alejach Jerozolimskich

Pożar pustostanu w Alejach Jerozolimskich

Źródło:
tvnwarszawa.pl / Kontakt24

Po sobotnim wypadku na autostradzie A2, w którym zginęły dwie osoby, kierowcy stojący w korku utworzyli korytarz życia. Niektórzy z nich postanowili go wykorzystać i zawrócić, aby uwolnić się z zatoru. Nagranie dokumentujące nieodpowiedzialne zachowanie tych kierowców otrzymaliśmy na Kontakt24.

Kierowcy utworzyli korytarz życia, niektórzy postanowili nim zawrócić

Kierowcy utworzyli korytarz życia, niektórzy postanowili nim zawrócić

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagrania od internautów, na których uchwycili kierowcę jadącego pod prąd autostradą. Twierdzą, że działo się to na A2 w okolicy Wiskitek, gdzie w sobotę doszło do wypadku. - To była noc, świeciły reflektory innego samochodu i w pewnej chwili samochód wyłonił się zza łuku drogi, a kierowca przed nami zaczął hamować. Żona odbiła w prawo, natychmiast zaczęła hamować i jakimś cudem uniknęliśmy tego zderzenia - relacjonował jeden z mężczyzn, który rozmawiał także z reporterem TVN24.

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W jednym z zakładów pracy w miejscowości Otrębusy (powiat pruszkowski) doszło do wypadku. Jak informuje policja, w wyniku odniesionych obrażeń zmarła 56-letnia pracownica zakładu.

Tragiczny wypadek podczas pracy. Nie żyje 56-latka

Tragiczny wypadek podczas pracy. Nie żyje 56-latka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Nocny pożar na warszawskim Grochowie. Paliło się mieszkanie na szóstym piętrze, z którego przed przyjazdem strażaków ewakuowały się trzy osoby. Jedna trafiła do szpitala. Strażacy z płomieni uratowali kota.

Ogień buchał z okna mieszkania. Jedna osoba poszkodowana

Ogień buchał z okna mieszkania. Jedna osoba poszkodowana

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Ciepły koniec stycznia wprowadził przyrodę w błąd. Niektóre zwierzęta i rośliny rozpoczęły już przygotowania do wiosny. Jak jednak wynika z prognoz, zima nie powiedziała ostatniego słowa.

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Źródło:
tvnmeteo.pl

Poranne utrudnienia na trasie S8 w rejonie miejscowości Puchały. Doszło tam do zderzenia dwóch samochodów ciężarowych. Przed godziną 8 służby całkowicie zablokowały jezdnię w kierunku Warszawy. Trzy godziny później udało się udrożnić przejazd.

Zderzenie ciężarówek na wjeździe do Warszawy. Jedna osoba ranna

Zderzenie ciężarówek na wjeździe do Warszawy. Jedna osoba ranna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Czternaście osób, w tym dwie poważnie, zostało poszkodowanych w zderzeniu autobusu miejskiego z ciągnikiem rolniczym z przyczepą w Gliwicach. Ulica Chorzowska, gdzie doszło do zdarzenia, jest zablokowana.

Zderzenie autobusu miejskiego z ciągnikiem. 14 osób poszkodowanych

Zderzenie autobusu miejskiego z ciągnikiem. 14 osób poszkodowanych

Źródło:
tvn24.pl/PAP

Kierowca samochodu osobowego na łuku drogi wpadł do rzeki w Nowej Rudzie (Dolnośląskie). Okazało się, że był pijany, w organizmie miał dwa promile alkoholu. Zdjęcie z wypadku otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Pijany kierowca wjechał do rzeki

Pijany kierowca wjechał do rzeki

Źródło:
Kontakt24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać, jak samochody zawróciły i jadą pod prąd na autostradzie A4 na Opolszczyźnie. Powodem miał być korek po wypadku ciężarówek.

Pod prąd na autostradzie A4. Nagranie

Pod prąd na autostradzie A4. Nagranie

Źródło:
Kontakt24