Z plakietkami "Gorszy sort" i "Obywatel drugiej kategorii" przechodzili ulicami Warszawy oraz 35 innych polskich miast uczestnicy demonstracji zorganizowanych przez Komitet Obrony Demokracji. Manifestacje odbywały się również za granicą. Sobotnim marszom towarzyszyło hasło "W obronie twojej wolności". Zdjęcia i nagrania z demonstracji otrzymujemy na Kontakt 24.
Warszawska demonstracja rozpoczęła się w południe, przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Hasłem sobotniego marszu było "W obronie twojej wolności".
- Większość parlamentarna ma prawo zmieniać kraj, ma prawo realizować obietnice wyborcze, realizować swoje programy, ma prawo zmieniać politykę, ale nie ma prawa zmieniać podstaw ustroju demokratycznego - mówił lider Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski. Jego zdaniem, zagrożony jest dostęp do informacji, gdyż "zabrano nam wolne publiczne media, stały się one tubą propagandową, a Trybunałowi Konstytucyjnemu zabrano możliwość obrony praw obywateli". - Zagrożona jest nasza prywatność, nasza intymność, możemy być śledzeni, inwigilowani zarówno w naszych domach, jak i w internecie. Będą śledzone nasze połączenia telefoniczne bez żadnej kontroli sądowej. To jest naruszenie naszego prawa do prywatności. To jest kolejny sposób łamania naszej wolności - mówił Kijowski odnosząc się do nowelizacji m.in. ustawy o policji. Zgromadzeni protestują także przeciw nowelizacji procedury karnej. Manifestacja jest też wyrazem wsparcia dla Trybunału Konstytucyjnego.
O manifestacji w Warszawie przeczytaj też na portalu tvnwarszawa.pl
Manifestacje w kraju...
Uczestnicy KOD mieli przypięte plakietki "Gorszy sort", "Obywatel drugiej kategorii". W tłumie widać było transparenty z hasłami: "Mszczą się ludzie mali, nie powyrastali", "Kaczyński ograł Polaków, myśli, że Putina ogra również", "Wolność kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem". Manifestacje zorganizowane przez Komitet Obrony Demokracji odbywały się w Warszawie, a także wielu innych polskich miastach, m.in. Białymstoku, Częstochowie, Gdańsku, Katowicach, Krakowie, Lublinie, Łodzi, Olsztynie, Poznaniu, Rzeszowie, Szczecinie, Toruniu, Wrocławiu i Brzeszczach - rodzinnym mieście premier Beaty Szydło.
... i za granicą
Demonstracje zaplanowano też za granicą m.in. w Berlinie, Brukseli, Londynie, Paryżu, Sztokholmie, Wiedniu, Los Angeles, San Francisco i Melbourne.
W Paryżu i Londynie, oprócz zwolenników Komitetu Obrony Demokracji, na miejscu pojawili się zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości. Jak informowała reporterka TVN24 Anna Kowalska, na demonstrację w Paryżu przyszło ok. 50-70 uczestników. Kontrmanifestacja była mniej liczna, pojawiło się na niej około 20-30 osób. - Chcemy dać znać tak samo, jak na całym świecie, że protestujemy przeciw zagrożeniu demokracji w Polsce. Jeżeli się protestuje w kraju, gdzie się żyje, a Polacy żyją w wielu krajach, to oddaje to więcej sensu również temu, co się dzieje w kraju - argumentowała zwolenniczka KOD-u.
- Jako Polacy mieszkający we Francji nie zgadzamy się ze stanowiskiem prezentowanym przez KOD. Twierdzimy, że demokratycznie wybrany rząd i prezydent mają prawo decydować o tym, co się dzieje w kraju. Nie podoba nam się ingerencja zarówno Unii, jak i postawa części naszych rodaków - mówił z kolei przedstawiciel kontrmanifestacji, zwolennik PiS.
Autor: ak/popi / Źródło: PAP, Kontakt 24