Kilkanaście osób trafiło do szpitala po tym, jak w krakowskiej dyskotece położonej przy ul. Wielopole 15 zawaliły się schody. "Wypadek był na tyle poważny, że zaangażowano straż pożarną, policję i oczywiście pogotowie. Schody były zawsze oblegane przez tłumy ludzi chcących dostać się do dyskoteki" - informowali nas tuż po zdarzeniu internauci. Otrzymaliśmy również film z miejsca wypadku.
Do wypadku doszło około godz. 2.30 w nocy z soboty na niedzielę w kamienicy, w której znajduje się kilka znanych w Krakowie nocnych klubów i dyskotek. Zawaliły się betonowe schody między drugą a trzecią kondygnacją budynku.
Ewakuowano ok. dwa tysiące osób. 12 osób ze złamaniami i potłuczeniami trafiło do krakowskich szpitali. Wszyscy zostali już wypisani do domów.
Według wstępnych wersji, do katastrofy doszło z powodu złego stanu budynku i przeciążenia schodów. Miejsce katastrofy zabezpiecza policja. Badali je także przedstawiciele inspektoratu nadzoru budowlanego i prokuratury oraz biegły z zakresu katastrof budowlanych. Na potrzeby postępowania policja zabezpieczyła także nagrania z monitoringu budynku - powiedział PAP Michał Kondzior z zespołu prasowego małopolskiej policji.
"Ta kamienica była w tragicznym stanie"
Zawalenie się schodów nie może być specjalnym zaskoczeniem biorąc pod uwagę wiek i kondycję budynku. "Ta kamienica była w tragicznym stanie. Budynek w zasadzie był przeznaczony do rozbiórki" - powiedziała w rozmowie z tvn24.pl Katarzyna Gieras, która przez półtora roku pracowała w jednym z umieszczonych w kamienicy klubów.
Jak poinformowała PAP powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Krakowie Małgorzata Boryczko, to, że budynek był użytkowany niezgodnie z przeznaczeniem stwierdzono już wcześniej podczas szeregu kontroli.
"W następstwie kontroli Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego zakazał właścicielowi kamienicy obecnego sposobu jej użytkowania, sprzecznego z przeznaczeniem. Właściciel kamienicy, wykorzystując obowiązujące przepisy prawa, wnosząc o zawieszenie wykonania postanowienia PINB, uniemożliwia dalsze działanie inspektoratu. Obecnie postępowanie w tej sprawie toczy się przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym" - poinformowała Małgorzata Boryczko
Autor: //tka