Od rana część użytkowników była odcięta od popularnego serwisu aukcyjnego Allegro. "Nie można ani kupować, ani sprzedawać" - pisali na Kontakt 24 internauci. Jak informował serwis, Allegro padło ofiarą ataku typu DDoS. Problem udało się rozwiązać dopiero ok. godz. 17.30.
"Wróciliśmy! Możecie już korzystać z Allegro. Mamy nadzieję, że to ostatni tego rodzaju atak i teraz będzie już spokojnie" - poinformowała Grupa Allegro w swoim komunikacie ok. godz. 17.30.
Dwa ataki
Pierwsze problemy z serwisem pojawiły się we wtorek rano. "Nie można ani kupować, ani sprzedawać" - pisali na Kontakt 24 internauci.
Jak wyjaśniła w rozmowie z naszą redakcją Joanna Wagner z Działu Komunikacji Korporacyjnej Grupy Allegro, pierwszy atak DDoS zaczął się o godz. 6:06, ale dosyć szybko udało się go powstrzymać. Serwis zaczął normalnie działać o godz. 6.42.
"Około godz. 11.50 nastąpił kolejny atak" - powiedziała Joanna Wagner.
Jak informowało Allegro, w tym czasie ok. 20 procent użytkowników nie mogło w pełni korzystać z serwisu. Jak zapewniono, aukcje kończące się w czasie kłopotów technicznych zostaną przedłużone zgodnie z regulaminem.
"Wszystkich zdenerwowanych i zniecierpliwionych całą sytuacją, przepraszamy" - napisano w komunikacie.
Kolejny tego typu atak
To już kolejne tego typu problemy Allegro. O ostatnich informowaliśmy w połowie lutego. Czytaj więcej na ten temat
Atak DDoS przeprowadzany jest równocześnie z wielu komputerów. Wykorzystuje się w tym celu komputery, nad którymi przejęto kontrolę za pomocą specjalnego oprogramowania.
Komputery jednocześnie atakują dany system, zasypując go fałszywymi próbami skorzystania z usług, jakie oferuje. Przy bardzo dużej liczbie żądań prowadzi to do wyczerpania dostępnych zasobów i w rezultacie do przerwy w działaniu systemu.
Autor: db//tka