Nie żyje 65-letni mężczyzna, który w czwartek kąpał się na niestrzeżonej plaży w Chłopach (Zachodniopomorskie). Mężczyznę z wody wydobyli świadkowie. Akcja reanimacyjna nie powiodła się. Informację i nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Do zdarzenia doszło w Chłopach koło Koszalina.
- W godzinach popołudniowych otrzymaliśmy informację o zgonie mężczyzny w miejscowości Chłopy. Z ustalonych dotąd informacji wynika, że 65-letni mężczyzna wszedł do morza, po jakimś czasie turyści zauważyli jego ciało unoszące się na wodzie - przekazała sierżant sztabowa Beata Gałka z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie.
Mężczyzna zmarł
Jak dodała policjantka, świadkowie wyciągnęli mężczyznę z wody i jeszcze przed przyjazdem służb rozpoczęli reanimację.
Jak relacjonował Łukasz Kamiński, kierownik Centrum Koordynacji Ratownictwa Wodnego w Szczecinie, ratownicy po otrzymaniu zgłoszenia natychmiast pojawili się na plaży w Chłopach. - Na miejsce dyspozytor bezzwłocznie wysłał zespół ratowniczy stacjonujący na pobliskim kąpielisku ze względu na to, że całe zdarzenie miało miejsce na części niestrzeżonej. Mężczyznę, pomimo akcji ratunkowej, pomimo resuscytacji krążeniowo-oddechowej, która była prowadzona przez ratowników, niestety nie udało się uratować - powiedział. Jak podkreślił, na plaży obowiązywał zakaz kąpieli.
- W tym czasie na kąpielisku była wywieszona czerwona flaga ze względu na bardzo wysoki stan morza czyli silne falowanie, silne prądy wsteczne oraz silny wiatr, jaki występował w tamtym miejscu - dodał.
Autor: mj/ak