Utknął pod wiaduktem. "Źle wymierzył"
Dostawcze iveco utknęło pod wiaduktem przy ulicy Glinczańskiej w Tychach. Wszystko dlatego, że kierowca źle wymierzył wysokość pojazdu. Szczęśliwie nie odniósł obrażeń, ale auto przez kilka godzin blokowało przejazd. Za niedostosowanie się do znaku B16, kierowca dostał mandat w wysokości 150 zł. Sytuację zarejestrował @Paweł, który przesłał do nas film z miejsca zdarzenia. "Do zdarzenia doszło w piątek około godziny 8.40. Kierowca dostawczego iveco próbował wjechać pod wiadukt przy ulicy Glinczańskiej w Tychach. Niestety nie wymierzył wysokości i w efekcie utknął" - powiedziała nam Aleksandra Ćwiertniewicz z Komendy Miejskiej Policji w Tychach. Jak dodała, uszkodzona została rama konstrukcji nośnej samochodu. "Kierowca nie odniósł obrażeń. Został ukarany mandatem w wysokości 150 zł to to, że nie dostosował się do znaku B16. Uszkodzony samochód zabrała laweta" - poinformowała policjantka.
Autor: kde//tka
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Na plaży w Dziwnówku (woj. zachodniopomorskie) doszło w poniedziałek do dramatycznych wydarzeń. Topiło się dwóch nastoletnich braci. Jednemu udało się wyjść na brzeg, ale drugi chłopiec zniknął pod wodą. Służby podjęły akcję ratunkową, wieczorem musiały ją przerwać ze względu na trudne warunki na morzu.
Bracia weszli do wody, jeden nie wypłynął. Poszukiwania chłopca przerwane
Co najmniej 2606 interwencji związanych z niebezpieczną pogodą odnotowali w poniedziałek polscy strażacy. Trudne warunki panowały od południowych krańców kraju po Wybrzeże. W działaniach brało udział ponad 16 tysięcy strażaków i ochotników.
Ponad 2600 zgłoszeń po ulewach w Polsce
Popularny prom pomiędzy Gassami a Karczewem uległ awarii. Przewoźnik poinformował, że kursy zostały odwołane.
Utknął na mieliźnie. Awaria i odwołane kursy popularnego promu
- Źródło:
- Kontakt24, tvnwarszawa.pl
W wyniku intensywnych opadów, które w ciągu ostatnich kilku dni przeszły nad Szczecinem, ucierpiało kilkadziesiąt działek na terenie Rodzinnych Ogrodów Działkowych "Górki Ustowskie". - Po trzech godzinach opadów, woda potrafi sięgać działkowcom do pach - opisuje mężczyzna, który o sprawie poinformował Kontakt24.
Pasażerowie kolejki gondolowej nad Soliną zaliczyli nieplanowany postój podczas przejażdżki. Jak mówi jeden z turystów, kolejka zatrzymała się na kilka minut. Polskie Koleje Linowe wyjaśniają, że nastąpiła przerwa w dostawie prądu.