Kierowca samochodu ciężarowego zignorował znak i wjechał pod wiadukt w Raciborzu (Śląskie). W efekcie utknął, a na drogę wysypał się przewożony ładunek. Policja przyznaje, że sytuacja jest nagminna. Pierwszą informację i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Do zdarzenia doszło w czwartek po godzinie 20 na ulicy Bosackiej. Kierowca samochodu ciężarowego próbował przejechać pod wiaduktem, choć ze znaków wynikało, że manewr może się nie udać.
- Kierowca nie zastosował się do znaków, wjechał pod wiadukt i utknął. Z pojazdu wypadł ładunek - powiedział w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 kom. Mirosław Szymański z policji w Raciborzu.
Na zdjęciach, które otrzymaliśmy na Kontakt 24 widać, że zniszczona została naczepa ciężarówki. Na drogę wysypały się bojlery.
45-letni kierowca był trzeźwy. Dostał mandat. Jak dodał kom. Szymański, bardzo często zdarza się, że kierowcy ciężarówek w tym konkretnym miejscu ignorują znak zakazu.
- Są miesiące, że mamy dwa, trzy zgłoszenia dotyczące podobnych zdarzeń - powiedział policjant.
Autor: ank