Utknął pod wiaduktem, zgubił instalację gazową
Mały autobus komunikacji miejskiej wjechał pod zbyt niski wiadukt w Tychach (Śląskie). - Nie przewoził pasażerów - podkreślali pracodawcy kierowcy. Ale betonowe sklepienie wiaduktu urwało z dachu auta instalację gazową. - Ludzka pomyłka - dodali. Takie pomyłki zdarzyły się pod tym wiaduktem już ponad 50 razy. W tym roku co najmniej sześć. Zdjęcia i nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Do zdarzenia doszło po godzinie 6.00 na ulicy Glinczańskiej. Mały autobus wjechał pod zbyt niski wiadukt kolejowy (zwany wiaduktem Glinka). Nie tylko pod nim utknął, blokując ruch, ale stracił instalację gazową. Zamontowane na dachu butle w wyniku zderzenia z betonowym sklepieniem spadły na ulicę.
- W autobusie nie było pasażerów i nikomu nic się nie stało. Kierowca został ukarany mandatem w wysokości 500 zł - mówiła Barbara Kołodziejczyk, rzeczniczka policji w Tychach. - Była to jazda techniczna mikrobusa linii 121. Kierowca zaczął pracę, ale jeszcze nie pod naszym szyldem. Dopiero jechał na przystanek, by zabrać pierwszych pasażerów - wyjaśnił Michał Wawrzaszek, rzecznik prasowy Zarządu Transportu Metropolitalnego. Czytaj więcej na tvn24.pl
Autor: mag/ks / Źródło: tvn24.pl, Kontakt 24
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
W nocy na lotnisku w Mediolanie doszło do awarii, która spowodowała zawieszenie lub odwołanie ponad 300 lotów. Niedogodności w portach lotniczych na północy kraju trwały przez wiele godzin. - Powiedzieli, że lotu nie da się przenieść, a jutrzejsze loty są już prawie wszystkie pełne - relacjonował jeden z podróżnych.
Awaria na włoskim lotnisku, paraliż na wielu innych. "Po kwadransie kazali nam wysiąść"
13-latek razem z kolegami "podróżował" na sprzęgu zaczepowym na końcu składu pociągu Szybkiej Kolei Miejskiej. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei w rejonie przystanku Warszawa Żwirki i Wigury. Sprawa została przekazana policji.
13-latek jechał z kolegami na sprzęgu pociągu. Został zatrzymany
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl
Nad Polską w czwartek i w nocy z czwartku na piątek pojawiały się burze, które miały poważne skutki. W Gorzowie Wielkopolskim (woj. lubuskie) zalane zostały ulice, w powiecie gryfińskim (woj. zachodniopomorskie) drzewo spadło na lokal gastronomiczny, a wiatr "wyrywał 100-letnie dęby".
Burze w Polsce. "Wyrywało 100-letnie dęby"
Na rogu ulic Karola Taylora i Giserskiej w Ursusie natrafiono na niewybuch. Na miejsce przyjechał patrol saperski, który zajmie się zabezpieczeniem pocisku.
Dziewięć zastępów straży pożarnej walczyło z pożarem naczepy, która zapaliła się na drodze ekspresowej na obwodnicy Suwałk. Kierowcy udało się odpiąć ciągnik siodłowy i odjechać na bezpieczną odległość. Naczepa spłonęła doszczętnie. Przewożone w niej były meble.
Na drodze ekspresowej spłonęła naczepa z meblami
Nad Toruniem unosiły się kłęby czarnego dymu. Jak podała straż pożarna, płonęły zbiorniki typu mauzer oraz sterta opon. Po godzinie 16 strażacy ugasili pożar.
Kłęby czarnego dymu unosiły się nad Toruniem
- Źródło:
- TVN24, PAP
Na ulicy Puławskiej 44-latek został zaatakowany przez nieznanego mężczyznę ostrym narzędziem. Trafił do szpitala. Jak poinformowała policja, podejrzany o atak zgłosił się do komendy. Przyszedł z adwokatem.
44-latek zraniony nożem na ulicy. Podejrzany sam się zgłosił
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl