W sobotę nad ranem wznowiono ruch pociągów we Wronkach (Wielkopolskie). Służby uprzątnęły blisko 200 ton węgla, który w czwartek wysypał się z wykolejonego składu towarowego. Pierwszą informację, zdjęcia i nagrania otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Przed północą w piątek udrożniono jeden tor. Usunięto prawie 200 ton węgla. PKP Polskie Linie Kolejowe poinformowały w komunikacie, że do godziny 22 w piątek specjalne dwa dźwigi przeniosły z nasypu i wiaduktu trzy wagony.
- Uszkodzony tabor ustawiono obok drogi. Osiem wagonów, które pozostały na miejscu, nie powinny utrudnić przejazdu. PLK naprawiła także 60 metrów toru. Sprawdzana jest siec trakcyjna - poinformował Mirosław Siemieniec.
Jak dodał, w sobotę zespoły techniczne kolei pracują przy drugim torze. I usuwają osiem wagonów pozostałych z 12 wykolejonych. Pracują dźwigi i ciężki sprzęt. Zbierany jest także węgiel. - Trzeba zabrać około 400 ton rozsypanego ładunku. Po przetransportowaniu zniszczonego taboru, do naprawy pozostanie około 300 metrów toru i ponowne rozwieszenie, zwiniętej na czas prac, sieci trakcyjnej. Prace mogą zająć kilka dni. Muszą być prowadzone pod ścisłym nadzorem, gdyż obok kursują pociągi - wyjaśnił Siemieniec.
Pierwszym torem ruch pociągów wznowiono nad ranem. - Pociągi pojadą bez komunikacji zastępczej i bez objazdów, które zajmowały dotychczas od 45 do ponad 120 minut - podaje Siemieniec.
Wykoleiło się 12 wagonów
12 wagonów z węglem wykoleiło się w czwartek po godzinie 16 przy wyjeździe ze stacji Wronki pomiędzy wiaduktami kolejowymi na ulicy Powstańców Wielkopolskich oraz Sierakowskiej. Nikt nie został poszkodowany. Zablokowane zostały oba tory. Kolejarze chcieli w pierwszym rzędzie udrożnić jeden z nich.
Do piątkowego popołudnia udało się odprowadzić lokomotywę i siedem wagonów z czoła pociągu. Odholowano także 10 wagonów stojących za wykolejonym taborem. Jak dodawał Siemieniec, wstępne ustalenia wskazują, że szczególnie zniszczone są trzy wagony.
Rzecznik prasowy wielkopolskiej straży pożarnej Sławomir Brandt podawał wcześniej, że przewróconych i uszkodzonych jest około 30 wagonów. Siemieniec doprecyzował, że 30 wagonów liczył cały skład.
Autor: ahw/ank,map / Źródło: Kontakt 24