Potężny, włochaty gość majestatycznym krokiem zbliżył się do domu naszego internauty. @Fibi - zachwycony odwiedzinami żubra - postanowił go nagrać, a film zamieścić w serwisie Kontaktu 24.
Poprosiliśmy Mirosława Androsiuka, leśniczego z Białowieskiego Parku Narodowego, o przybliżenie żubrzych zwyczajów. Jak się okazuje, zwierzęta te przyciąga głównie pokarm, jaki można znaleźć w pobliżu domów.
"Apelujemy, by nie dokarmiać tych zwierząt. Jeśli będzie się je dokarmiało, żubry będą wiedziały gdzie szukać takiej darmowej stołówki. Będą wracały" - przestrzega Mirosław Androsiuk (zaznacza jednocześnie, że karmieniem żubrów zajmują się pracownicy Białowieskiego Parku Narodowego).
Leśniczy przestrzega także przed zbliżaniem się do żubrów. "Żubr sam z siebie nie zaatakuje. Jeśli ktoś jednak podejdzie za blisko, albo podejdzie do krowy (samica żubra-przyp. redakcji) z cielaczkiem, wtedy może zaatakować" - mówi Androsiuk. I radzi, żeby podziwiać żubry z odległości o najmniej 80 metrów.
Autor: ak//tka