Strażacy wydobyli z rzeki psa, pod którym najprawdopodobniej załamał się lód. Na koniec akcji zwierzak ugryzł strażaka i uciekł. Informację oraz zdjęcia z Karlina w woj. zachodniopomorskim, gdzie doszło do zdarzenia, zamieścił w serwisie Kontaktu 24 Adam Wójcik.
Zgłoszenie o uwięzionym w rzece psie straż otrzymała o godz. 11.20. "Pies został zauważony przez przechodniów w rzece Radew koło mostu kolejowego przy ul. Nabrzeżnej. Prawdopodobnie załamał się pod nim lód. Kundelek nie mógł wydostać się z rzeki pełnej lodu, a z wody wystawała jedynie jego głowa" - poinformował mł. asp. Marcin Gospodarczyk ze straży pożarnej w Białogardzie.
Jak powiedział, w akcji wzięły udział dwa zastępy straży pożarnej. Pies został wyciągnięty na brzeg przy pomocy drabiny.
Ugryzł strażaka
"Pies był spokojny, gdy go wyciągano z wody, jednak w trakcie powrotu na brzeg wyrwał się, ugryzł strażaka i uciekł" - powiedział mł. asp. Gospodarczyk i dodał, że zwierzę prawdopodobnie przestraszyło się ludzi stojących na brzegu.
"Obrażenia, jakich doznał strażak, są niewielkie: mężczyzna ma lekką ranę na policzku i prawdopodobnie ukruszony ząb. Nie znamy właścicieli psa, dlatego musimy założyć, że jest bezpański i nie był szczepiony. W związku z tym strażak trafił do szpitala na badania" - poinformował mł. asp. Gospodarczyk.
Autor: aka