W piątek ukończono budowę kanalizacji na ul. Głębockiej w Warszawie, a okoliczni mieszkańcy alarmują, że po ulewach woda wypływa na jezdnię. "Ulica jest zalana fekaliami" - napisał jeden z internautów, a inny umieścił zdjęcia na Kontakcie 24.
Sygnały o sytuacji na Białołęce portal tvnwarszawa.pl dostał od internauty na warszawa@tvn.pl (pisownia oryginalna - red.): "Piszę w sprawię problemów z nowo-otwartym odcinkiem ulicy Głębockiej. Kanalizacja, która była modernizowana przez 5 miesięcy w tym tygodniu wylała już kilkakrotnie. Ulica jest zalana fekaliami. oczywiście nikt nic nie wie... cisza w temacie... Rozmawiałem z MPWiK, sytuacja jest żenująca".
We wtorek rano redaktorzy portalu rozmawiali z rozgoryczonym mieszkańcem Białołęki. "To jakaś żenada. Sytuacja się nie poprawia, kanalizacja cały czas wybija. W XXI wieku w cywilizowanym kraju w środku Europy fekalia płyną ulicami" - mówi tvnwarszawa.pl Tomasz.
"Przepraszamy za niedogodności"
O komentarz do sytuacji na ulicy Głębockiej portal tvnwarszawa.pl poprosił przedstawicieli Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. "Po zakończeniu budowy odcinka kanalizacji grawitacyjnej w ul. Głębockiej, w piątek 27 czerwca br. wyłoniony w drodze przetargu wykonawca rozpoczął przełączanie istniejącego przewodu tłocznego, który odbiera ścieki z tego rejonu, do nowo wybudowanego kanału ogólnospławnego. Pozwoli to zapobiec konieczności prowadzenia robót drogowych i ponownego odtwarzania nawierzchni ulicy na tym odcinku w przyszłości. W związku z dużym napływem ścieków spowodowanym intensywnymi opadami deszczu, wykonawca przystąpił ponownie do pracy wczoraj (tj. 30 lipca)" - czytamy w mailu od Marzeny Wojewódzkiej z biura prasowego MPWiK.
Przedstawicielka wodociągowców przyznaje, że ścieki zalały ulice. "Nagły napływ ścieków przekroczył przepustowość tymczasowego połączenia, wskutek czego część z nich wypłynęła na powierzchnię. Wykonawca natychmiast przystąpił do uprzątnięcia terenu. W związku z powyższym zdarzeniem prace będą kontynuowane dzisiaj pod szczególnym nadzorem służb technicznych MPWiK. Przepraszamy mieszkańców za niedogodności" - informuje Wojewódzka.
Problemowe 200 m
Budowa kanalizacji na ul. Głębockiej budziła wiele kontrowersji. Pierwszy etap prac rozpoczął się 17 stycznia. To wtedy ulica zamknięta została na odcinku od ul. Podwójnej do ul. Kartograficznej i to właśnie na tych 200 metrach, przez pięć miesięcy, miała trwać budowa kanalizacji.
O niezadowoleniu mieszkańców portal tvnwarszawa.pl pisał na początku roku. Kierowcy denerwowali się na utrudnienia, pasażerowie narzekali na opóźnienia w kursowaniu autobusów, a mieszkańcy zastanawiają się, dlaczego ma budowa ma trwać aż pięć miesięcy.
"Umowa z wykonawcą obejmuje budowę prawie 200-metrowego odcinka kolektora ściekowego o średnicy 60 cm oraz czternastu odcinków sieci kanalizacyjnej pomiędzy kanałem ściekowym w ulicy, a granicami posesji" - tłumaczyła wtedy Wojewódzka. Pierwszy termin zakończenia inwestycji planowany był na 31 maja tego roku.
Autor: kś/ran