W Rudzie Wielkiej pod Radomiem dwie osoby zmarły w wyniku zatrucia gazem, który ulatniał się z butli. Ciała znalazł 20-letni wnuk, który zaniepokoił się, kiedy dziadek nie otworzył mu drzwi. O tragedii poinformował nas @w.kowalczewski.
Informację internauty potwierdził rzecznik radomskiej policji - Rafał Jeżak. Około godziny 16 chłopak zapukał do mieszkania dziadka. Kiedy nikt nie odpowiedział, udał się do sąsiada, aby dowiedzieć się, gdzie mógł pójść dziadek.
Wraz z sąsiadem otworzyli drzwi do mieszkania, w środku czuć było intensywny zapach gazu. W pokoju, na podłodze leżał 63- letni dziadek chłopaka oraz jego 70- letnia znajoma. Kobieta dawała oznaki życia, więc wyciągnęli ją do przedsionka i wezwali pogotowie. Jednak, kiedy ratownicy dotarli na miejsce, kobieta już nie żyła.
"Dokładna przyczyna zgonu będzie znana po sekcji zwłok, ale najprawdopodobniej śmierć spowodowało zatrucie gazem" - powiedział Rafał Jeżak.
Autor: pś,aj//jaś