Brawurowa kradzież auta, pościg policji i finał na betonowej donicy. Doszło do tego w Sochaczewie (woj. mazowieckie). Jak poinformowała tamtejsza policja, mężczyzna w czasie ucieczki był pod wpływem alkoholu. Informację i film z finału akcji dostaliśmy na Kontakt 24.
Do kradzieży auta doszło na jednym z parkingów przy ulicy Pokoju w Sochaczewie.
- Kilka minut po godz. 20 mężczyzna skorzystał z okazji i wsiadł do samochodu, w którym właściciel zostawił kluczyki - poinformowała st. sierż. Joanna Olszar, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej policji w Sochaczewie. - Właściciel auta wysiadł z niego na chwilę, chciał coś załatwić i zostawił w samochodzie kluczyki - dodała. - Po tym, jak mężczyzna odjechał brawurowo w nie swoim aucie, właściciel poinformował policję. Funkcjonariusze dość szybko namierzyli mężczyznę i ruszyli w pościg - wyjaśniła st. sierż. Olszar.
Finał na donicy
- Trwało to kilkanaście minut - tłumaczyła policjantka. - W pewnym momencie mężczyzna uderzył w jedną ze stojących przy drodze betonowych donic i zakończył rajd - wyjaśniła.
Jak dodała rzeczniczka, mężczyzna był nietrzeźwy.
Autor: kab/popi