Tragiczne zderzenie pod wiaduktem alei Mickiewicza w Łodzi. Kierowca fiata pandy najprawdopodobniej nie zauważył zaparkowanego na lewym pasie samochodu ekipy remontowej, uderzył w niego i dachował. Mężczyzna zginął na miejscu. Internauci nadesłali zdjęcia z miejsca wypadku.
Jak poinformowała w nocy Aneta Sobieraj z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, do wypadku doszło około godziny 20.10 pod wiaduktem na alei Mickiewicza.
"Mężczyzna kierujący fiatem pandą w wieku około 40-50 lat jechał lewym pasem dolnej nitki. Nie zauważył samochodu ekipy remontowej, który stał zaparkowany na lewym pasie" – relacjonowała Aneta Sobieraj.
Nie zdołał się uratować
Kierowca fiata usiłował odbić na prawy pas, ale zahaczył o prawą stronę samochodu dostawczego i stracił panowanie nad pojazdem. "Kilkukrotnie koziołkował, dachował. Kierowca o nieustalonej do tej pory tożsamości, zmarł na miejscu" – poinformowała rzeczniczka.
Jak relacjonowała z miejsca wypadku Marzanna Boratyńska z Wydziału Ruchu Drogowego samochód dostawczy ekipy remontowej był oznaczony. "Miał światła awaryjne, a na dachu żółty kogut informujący o robotach drogowych. Ekipa przyjechała na oględziny estakady po tym jak w tygodniu spadł tynk"- wyjaśniła.
Autor: ak/rs