Uderzył w samochód ekipy remontowej i dachował. Kierowca zginął na miejscu
Tragiczne zderzenie pod wiaduktem alei Mickiewicza w Łodzi. Kierowca fiata pandy najprawdopodobniej nie zauważył zaparkowanego na lewym pasie samochodu ekipy remontowej, uderzył w niego i dachował. Mężczyzna zginął na miejscu. Internauci nadesłali zdjęcia z miejsca wypadku.
Jak poinformowała w nocy Aneta Sobieraj z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, do wypadku doszło około godziny 20.10 pod wiaduktem na alei Mickiewicza.
"Mężczyzna kierujący fiatem pandą w wieku około 40-50 lat jechał lewym pasem dolnej nitki. Nie zauważył samochodu ekipy remontowej, który stał zaparkowany na lewym pasie" – relacjonowała Aneta Sobieraj.
Nie zdołał się uratować
Kierowca fiata usiłował odbić na prawy pas, ale zahaczył o prawą stronę samochodu dostawczego i stracił panowanie nad pojazdem. "Kilkukrotnie koziołkował, dachował. Kierowca o nieustalonej do tej pory tożsamości, zmarł na miejscu" – poinformowała rzeczniczka.
Jak relacjonowała z miejsca wypadku Marzanna Boratyńska z Wydziału Ruchu Drogowego samochód dostawczy ekipy remontowej był oznaczony. "Miał światła awaryjne, a na dachu żółty kogut informujący o robotach drogowych. Ekipa przyjechała na oględziny estakady po tym jak w tygodniu spadł tynk"- wyjaśniła.
Autor: ak/rs
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Dwie osoby zostały zatrzymane podczas finałowego koncertu Festiwalu Warszawa Singera. Ochrona wyprowadziła je z sali po tym, jak oblały muzyków i scenę czerwoną substancją. Policja zapowiada, że sprawie przyjrzy się prokuratura.
Oblały artystę i scenę czerwoną farbą. Incydent podczas festiwalu
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl
W piątek w Polsce pojawiały się burze, które miejscami powodowały zniszczenia. Pod Gnieznem zaobserwowano lej kondensacyjny, który mógł dotknąć ziemi. Szkody wiatrowe pojawiły się w mieście. To, jak gwałtowna była pogoda, opisywali mieszkańcy w rozmowie z reporterką TVN24.
"To jest nie do opisania, co się tutaj działo"
Agresywny mężczyzna zaatakował dwie osoby na stacji metra Marymont. Jedną z nich uderzył w twarz, wobec drugiej kierował groźby. Wcześniej miał też uszkodzić żółty telefon alarmowy, znajdujący się na peronie. Został zatrzymany przez policję i usłyszał zarzuty.
Niebezpiecznie na autostradzie A4. Z relacji jednego z kierowców wynika, że samochody jadące z dużą prędkością musiały zwalniać i wymijać mężczyznę, który szedł drogą i rozmawiał przez telefon. Informację i nagranie otrzymaliśmy na Kontakt24.
Niebezpiecznie na A4. "Spacerował po autostradzie. Przy uchu trzymał telefon"
Policja szuka świadków tragicznego wypadku, do którego doszło w poniedziałek na drodze ekspresowej S7 w miejscowości Mierzawa (woj. świętokrzyskie). W wyniku zderzenia z koszącym pobocze ciągnikiem służby drogowej zginął kierowca i trzech pasażerów busa.
W wypadku zginęli kierowca i pasażerowie busa. Jest apel policji
Szron pojawił się na samochodach w nocy z soboty na niedzielę. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia dokumentujące przymrozek na Dolnym Śląsku. To nie jedyne ciekawe zjawisko, jakie przyniosła nam pogoda w ciągu ostatniej doby.