Śmiertelny wypadek w okolicach Oławy (woj. dolnośląskie). 42-letni mężczyzna zginął po tym, jak kierowane przez niego auto zjechało z drogi i uderzyło w drzewo. Dwóch nastoletnich pasażerów chryslera trafiło do szpitala. Na miejsce przyleciał również śmigłowiec LPR. Zdjęcia z akcji służb otrzymaliśmy od serwisu olawa24.pl
Do wypadku doszło na drodze powiatowej numer 455, na pasie przed Starym Otokiem. - 42-letni kierowca chryslera voyagera na zakręcie zjechał na prawe pobocze, później odbiło go na lewe pobocze i ponownie zjechał na prawe. Tam wjechał do rowu i bokiem pojazdu uderzył w drzewo - mówi w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 podinsp. Alicja Jędo z policji w Oławie.
Jak relacjonowała policjantka, mężczyzna nie miał szans. Mimo reanimacji, 42-latek zmarł na miejscu.
Autem podróżowało również dwóch chłopców w wieku 11 lat. - Jeden z nich z poważniejszymi obrażeniami został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala we Wrocławiu. Drugi przebywa w szpitalu w Oławie - tłumaczyła podinsp. Jędo.
Autor: ank/aw