Dolnośląska policja i funkcjonariusze służby więziennej poszukują 33-letniego więźnia głogowskiego zakładu karnego. Mężczyzna uciekł w czasie prac prowadzonych na terenie gminy Rudna. O zdarzeniu redakcję Kontaktu 24 poinformował internauta.
"Około godziny 12 zostaliśmy poinformowani o ucieczce 33-letniego mężczyzny, więźnia wykonującego prace na terenie gminy Rudna. Prace prowadzone były bez nadzoru" - powiedział asp. sztab. Jan Pociecha z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.
Mjr Jarosław Kaftan z Zakładu Karnego w Głogowie poinformował, w jakich okolicznościach doszło do zderzenia.
"Skazany pracował w grupie tzw. bezkonwojowej w Chobieni. Więźniowie robili tam chodnik na zlecenie firmy. Mężczyzna oddalił się z miejsca pracy" - poinformował Jarosław Kaftan.
Funkcjonariusze służby więziennej i policja sprawdzają okolicę, w której były prowadzone prace. Sprawdzane są także ostatnie miejsca zamieszkania więźnia.
Pracował bez nadzoru
Rzecznik podkreślił, że głogowski zakład karny jest półotwarty. Zazwyczaj trafiają tam przestępcy, który muszą odbyć "końcówki" wyroków lub są zaraz po areszcie śledczym.
Jak dodał, fakt, że więzień pracował w grupie bezkonwojowej również świadczy o tym, że musiał się zasłużyć. Komisja penitencjarna, przydzielając go do takiej grupy i pracy, bierze pod uwagę sprawowanie się więźnia, jego całą kartotekę.
Rzecznik nie zgodził się poinformować, za jakie przestępstwo więzień odbywał karę.
Autor: ak/map