Ucieczkę przed policją zakończył na latarni, od której się odbił i dachował. W efekcie uszkodził pięć samochodów zaparkowanych na jednym z osiedlowych parkingów w Zduńskiej Woli (woj. łódzkie). Od 25-letniego kierowcy była wyczuwalna woń alkoholu, pobrano mu krew do badania. Zdjęcia zniszczonych przez "mistrza kierownicy" pojazdów zamieścił w naszym serwisie @MichalZDW.
Jak powiedział w rozmowie z naszą redakcją oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji z Zduńskiej Woli, do zdarzenia doszło około 12.30 na ulicy Ogrodowej.
Z ustaleń policji wynika, że 25-letni kierowca volkswagena passata nie zatrzymał się do policyjnej kontroli, rzucił się do ucieczki, w trakcie której popełnił kilka wykroczeń. "Nie reagował na sygnały dźwiękowe. Na ulicy Ogrodowej wjechał w latarnię, a następnie w samochód marki Rover, od którego się odbił i dachował" - wyjaśnił policjant.
Odmówił badania alkomatem
Jak dodał, kierowca dachując uszkodził jeszcze cztery samochody zaparkowane na osiedlowym parkingu. "Kierowca i jeden z dwóch pasażerów zostali zabrani do szpitala, jednak po badaniach zostali z niego zwolnieni" - powiedział oficer prasowy. "25-latek nie chciał dmuchać do alkomatu, dlatego została pobrana mu krew do badania. Policjanci wyczuli od niego woń alkoholu" - dodał.
Mężczyzna został zwolniony do domu. Jak powiedział nam policjant, zostanie wezwany na komendę w późniejszym terminie. Jeżeli badanie krwi wykaże obecność alkoholu, mężczyzna usłyszy zarzuty.
Autor: aolsz/mj