Najpierw pod Łowiczem (Łódzkie) miał zaatakować nożem matkę, potem próbował uciekać ciężarówką. Po drodze 31-latek staranował radiowóz. Podczas pościgu policjanci strzelali w opony pojazdu. Kobieta zmarła w szpitalu. Zdjęcia z finału policyjnej akcji otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Jak podaje łowicka policja, w niedzielę około godz. 11:15 w Błędowie (powiat łowicki) 31-latek zaatakował własną matkę. Mężczyzna kilkukrotnie ugodził kobietę nożem, po czym wsiadł do ciężarówki i uciekł z miejsca zdarzenia. Na miejsce wezwano policję i pogotowie ratunkowe.
Kobieta została przetransportowana śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Łodzi. Niestety, nie dało się jej uratować - zmarła w niedzielę wieczorem.
Natomiast policjanci zaczęli poszukiwania mężczyzny. - Udało się go namierzyć, gdy kierował się w stronę Łowicza - mówi Urszula Szymczak, oficer prasowa łowickiej policji.
Przebite opony
Kierowca miał jednak ignorować sygnały świetlne i dźwiękowe. Po drodze staranował jeden z radiowozów. Dopiero w Goleńsku zatrzymał go jeden ze strzałów oddanych przez funkcjonariuszy w opony ciężarówki.
- Sygnały słychać, patrzymy - jedzie tir. A za nim obstawa policji. No i w pewnym momencie zaczęła się strzelanina. Kilkanaście strzałów. Straciliśmy orientację, kto strzela i gdzie strzela. Skręcili w Małszyce i się skończyła cała akcja - relacjonuje kobieta, która była świadkiem pościgu.
Kierujący 31-latek był trzeźwy. - Została mu jednak pobrana krew, aby sprawdzić, czy nie był pod wpływem innych środków odurzających - podaje Szymczak.
31-latek w poniedziałek ma usłyszeć zarzut zabójstwa.
Autor: FC/b