Policja szuka mężczyzn, którzy w sobotę w godzinach popołudniowych w Starachowicach (Świętokrzyskie) mieli napaść na 31-letniego mężczyznę. Poszkodowany sam zgłosił się na komendę. Jak tłumaczył funkcjonariuszom, ktoś miał oddać w jego stronę strzał z broni pneumatycznej. Pierwszą informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Do zdarzenia miało dojść przy ul. Bocznej. Według informacji, które otrzymaliśmy na Kontakt 24, najpierw miało dojść do zderzenia dwóch samochodów. Wtedy z volkswagena passata miało wysiąść pięciu mężczyzn, a jeden z nich miał strzelić do kierowcy innego samochodu.
O sprawę zapytaliśmy starachowicką policję. Monika Kalinowska, rzeczniczka tamtejszej komendy, potwierdziła, że policja bada sprawę. Nie chciała jednak podać, gdzie dokładnie doszło do zdarzenia.
- W sobotę około godziny 15 na komendę policji w Starachowicach zgłosił się 31-letni mężczyzna, który powiedział, że został napadnięty przez pięciu mężczyzn i pobity. Twierdził, że ktoś w jego kierunku oddał strzał, najprawdopodobniej z broni pneumatycznej – podała Kalinowska.
Jak zaznaczyła policjantka, 31-latek nie odniósł poważnych obrażeń, a jedynie otarcia naskórka. - Mężczyźnie nic się nie stało, nie wymaga opieki medycznej. Prowadzimy czynności prowadzące do zatrzymania mężczyzn - powiedziała.
Autor: wini/gp