Turysta zasłabł podczas wycieczki górskiej między Sokolicą a Kępą w Beskidzie Żywieckim (woj. małopolskie). Pomimo reanimacji mężczyzna zmarł na miejscu. Informację dostaliśmy na Kontakt 24.
GOPR otrzymał zgłoszenie w poniedziałek o godz. 9.45.
- Grupa turystów ok. 60-70 osób w różnym wieku wyruszyła w rejony partii szczytowych Babiej Góry. Między Sokolicą a Kępą, na wysokości powyżej 1500 m n.p.m., 68-letni mężczyzna poczuł się źle i stracił przytomność - poinformował ratownik dyżurny Tomasz Górny z Grupy Beskidzkiej GOPR.
Reanimacja nie pomogła
Pozostali turyści zaczęli akcję reanimacyjną. Jak relacjonował Tomasz Górny, po 25 minutach dotarli ratownicy GOPR-u i kontynuowali reanimację. - Potem akcję przejęła załoga medyczna Lotniczego Pogotowia z Krakowa. Mężczyzny nie udało się jednak uratować - dodał.
Nie są znane dokładne przyczyny śmierci 68-letniego mężczyzny.
Autor: kz/aw