"Tu, na rzekach, życie toczy się aż do zmierzchu"
Reporterka 24 o nicku Jaga, odwiedziła południe Chin, z których przywiozła wiele pięknych wspomnień i zdjęć. Tym wszystkim podzieliła się na Kontakcie 24.
Reporterka 24 odwiedziła Guilin i Yangshuo w Chinach. Te okolice słyną ze spływów rzeką Li czy połowu kormoranów. To właśnie "rzeczne" życie w połączeniu z mogotami, które tworzą piękny krajobraz tych miejsc, zrobiło na internautce największe wrażenie.
"Tu, na rzekach, życie toczy się aż do zmierzchu. Pływają statki, bambusowe łodzie, na nich kormorany łowiące ryby dla swoich właścicieli. Czas toczy się według ustalonego od wieków rytmu, między wschodem a zachodem słońca" - napisała.
Zwykle, niezwykłe zakątki
Zdjęcia, jak dodała Jaga, przedstawiają okolice Yangshuo i Guilin: plantację herbaty, Wzgórze Trąby Słoniowej, Jaskinię Trzcinowej Fujarki ze stalaktytami i stalagmitami, pagody w Guilin, Rzekę Li i jej przełom, mogoty wokół Rzeki Smoczej i Błotnej, czyli miejsca chętnie odwiedzane przez turystów.
Wśród fotografii Jagi nie zabrakło też zwykłych-niezwykłych miejsc jak przedproże wiejskiej, chińskiej chaty i jej właścicielkę czy mężczyznę zażywającego snu w szumie wodospadu wpadającego do rzeki Li.
Jeżeli Wy również byliście w ciekawym miejscu, albo chcielibyście podzielić się z nami swoją pasją piszcie na Kontakt24. Czekamy na Wasze zdjęcia, filmy i relacje!
Autor: mz/aw
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Na stacji Imielin pasażerka znalazła się na torach, następnie została przewieziona do szpitala. Przez prawie godzinę występowały utrudnienia w kursowaniu pociągów pierwszej linii metra. Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Pasażerka na torach. Zamknięto sześć stacji metra
- Źródło:
- Kontakt24, tvnwarszawa.pl
Poważny wypadek w miejscowości Warta pod Sieradzem (woj. łódzkie). 29-letni kierujący samochodem osobowym potrącił przechodzącego po przejściu dla pieszych 52-latka. Jak informuje policja, mężczyzna był reanimowany i udało mu się przywrócić czynności życiowe. Informację i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt24.
Potrącenie na przejściu. 52-latek trafił do szpitala
Minionej nocy mogliśmy podziwiać na niebie fascynujące zjawisko - koniunkcję Księżyca i Marsa. Jak przekazał Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach", odległość między ciałami niebieskimi była naprawdę nieduża.
Koniunkcja Księżyca i Marsa na Waszych zdjęciach
W Górzykowie (Lubuskie) płonęła duża hala magazynowo-produkcyjna. Na miejscu działało ponad stu strażaków. Jedna osoba została poszkodowana i trafiła do szpitala. Jak przekazały służby, ogień udało się opanować.
Ponad stu strażaków walczyło z pożarem hali w Górzykowie
Ubiegłej nocy na niebie pojawiło się księżycowe halo. Zjawisko przybiera formę łuku lub okręgu, poprzez załamanie światła w atmosferze. Na Kontakt24 otrzymaliśmy kilka fotorelacji, w tym także zza naszej zachodniej granicy.
W czwartkowy wieczór doszło do koniunkcji Księżyca i Jowisza. Nasz naturalny satelita i gazowy olbrzym jasno świeciły na niebie. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcie tego wyjątkowego zjawiska.
Koniunkcja Księżyca i Jowisza. Pokazaliście, jak wyglądała
Pożar magazynu na terenie dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Gdańsku. Z ogniem walczy około 150 strażaków. Przed przyjazdem służb z budynku ewakuowało się około 60 osób. Jeden mężczyzna jest poszkodowany - brał udział w ratowaniu mienia, zgłosił się do ratowników. W hali znajdowało się m.in. 1500 rowerów miejskich, w tym 1300 elektrycznych, oraz 1000 akumulatorów. Pożarem objęte byly dwie trzecie budynku. W powietrzu nie wykryto substancji toksycznych. Pożar został opanowany, ale działania na miejscu jeszcze nie zakończyły się.
W pożarze hali poszkodowany został mężczyzna. "Brał udział w ratowaniu mienia"
- Źródło:
- TVN24/ PAP
Mimo odwilży w Tatrach i ostrzeżeń Tatrzańskiego Parku Narodowego turyści weszli na zamarzniętą taflę Morskiego Oka. Prowadzi tamtędy szlak, z którego można korzystać, jednak aktualnie pokrywa nie jest na tyle stabilna, by było bezpiecznie. - Odradzamy wchodzenie na zamarznięte stawy - podkreśla Paulina Kołodziejska z TPN.
Bliski załamania lód na Morskim Oku, a na nim turyści. Nie zważają na apele
W alei Wilanowskiej po najechaniu na tył drugiego samochodu dachowało auto osobowe. Nikt nie został poszkodowany, kierowca auta które dachowało oddalił się z miejsca zdarzenia przed przyjazdem służb.
Dachował w alei Wilanowskiej i zbiegł z miejsca zdarzenia
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl, Kontakt24