Trzy kobiety zginęły. Wracały z pasterki, na pasach wjechał w nie 22-latek
Tragiczny wypadek w Kobyłce pod Warszawą. Trzy kobiety przechodziły przez oznakowane przejście dla pieszych, gdy wjechał w nie 22-latek. Zginęły na miejscu. Mężczyzna został zatrzymany. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Do tragedii doszło na drodze wojewódzkiej numer 634, około godziny 1:20. - Jeden z pojazdów zatrzymał się przed przejściem dla pieszych. W tym momencie na pasy weszły trzy kobiety. Nadjeżdżający z naprzeciwka citroen nie zatrzymał się i wjechał w nie - powiedział na antenie TVN24 Jarosław Florczak z Komendy Stołecznej Policji.
Samochód jechał z Zielonki w kierunku Kobyłki. Jak dodał policjant, za kierownicą citroena siedział 22-latek. Był trzeźwy. Został zatrzymany.
Zginęły na miejscu
W rozmowie z redakcją Kontaktu 24 mł. bryg Marek Dodek, dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, powiedział, że kobiety zginęły na miejscu.
Strażak poinformował również, że dwie kobiety były w wieku około 30 lat, a trzecia z nich około 60 lat. Z kolei według informacji Florczaka, dwie kobiety miały około 20 lat, a trzecia była w średnim wieku. - Prokuratura prowadzi działania, które mają wyjaśnić okoliczności zdarzenia - mówił dyżurny wołomińskich strażaków.
Autor: ahw//ank
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Syreny alarmowe uruchomiły się na warszawskiej Pradze Południe w sobotę. Według mieszkańców stało się to ok. godziny 16. Służby zapewniają, że nie ma zagrożenia - doszło do awarii.
Syreny alarmowe zawyły na warszawskiej Pradze. Doszło do awarii systemu
Są pierwsze ustalenia w sprawie drewnianej konstrukcji odnalezionej na dnie Wisły w rejonie mostu Południowego. Według badaczy, to jedna z wiślanych łodzi, pochodząca prawdopodobnie z XV lub XVI wieku. W weekend planowane są kolejne oględziny znaleziska.
Zbadali drewnianą konstrukcję z dna Wisły. "Kilka ciekawych spostrzeżeń"
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl
Podczas rejsu promu Stena Ebba płynącego ze szwedzkiej Karlskrony do Gdyni, jeden z pasażerów źle się poczuł. Mimo udzielonej na miejscu pomocy, konieczna była ewakuacja do szpitala w Szwecji. Po pasażera na statek przyleciał śmigłowiec.
Płynęli ze Szwecji do Polski, na pokładzie promu lądował śmigłowiec. Konieczna była ewakuacja medyczna
- Źródło:
- Kontakt24
W czwartkowy poranek w Koninie (Wielkopolskie), ale też pobliskich miejscowościach, słychać było trzy głośne huki. Jak poinformowała policja, miało to związek z przelotem samolotów sił sojuszniczych, "które przekraczały barierę dźwięku".
Słyszeli głośne huki w Koninie. "Szyby się trzęsły", "ściany domu poruszyły się"
Gęsta mgła spowiła o poranku stolicę. Widzialność na Lotnisku Chopina spadła do 450 metrów. Nasi czytelnicy alarmowali, że przyloty były opóźnione. Rzeczniczka portu lotniczego Anna Dermont wyjaśnia, że ze względów bezpieczeństwa "konieczne było zwiększenie separacji czasowej między lądowaniami".
Mglisty poranek, opóźnienia na Lotnisku Chopina
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl / Kontakt24
Dwie osoby zostały zatrzymane podczas finałowego koncertu Festiwalu Warszawa Singera. Ochrona wyprowadziła je z sali po tym, jak oblały muzyków i scenę czerwoną substancją. Obie usłyszały zarzuty napaści na tle ksenofobii, rasizmu lub nietolerancji religijnej. Odpowiedzą także przed sądem za zniszczenie mienia.
Oblały artystę i scenę czerwoną farbą. Zarzuty za incydent podczas festiwalu
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl
Katastrofa samolotu F-16 w Radomiu w czasie ćwiczeń do Air Show. Ostatnie sekundy lotu myśliwca i samo zdarzenie zostały uchwycone na nagraniu, które otrzymaliśmy na Kontakt24. W specjalnym wydaniu programu w TVN24 i TVN24+ eksperci wyjaśniali, co mogło się dziać tuż przed tragedią oraz co mogło być jej przyczyną.
Moment katastrofy myśliwca F-16 w Radomiu na nagraniu
Agresywny mężczyzna zaatakował dwie osoby na stacji metra Marymont. Jedną z nich uderzył w twarz, wobec drugiej kierował groźby. Wcześniej miał też uszkodzić żółty telefon alarmowy, znajdujący się na peronie. Został zatrzymany przez policję i usłyszał zarzuty.