Trwają poszukiwania skradzionego kobaltu. Dwa nowe źródła promieniowania

Wszystkie pojemniki odnaleziono na poznańskiej Kopaninie

Poznańska policja odkryła osiem źródeł promieniowania. Wszystkie mają związek z marcową kradzieżą pojemników z izotopem kobaltu z terenu jednego z zakładów. Kradzież pojemników zgłoszono na początku marca. W tej sprawie podejrzanych jest dwóch mężczyzn, którzy mimo styczności z promieniotwórczym pierwiastkiem, nie mają objawów choroby popromiennej. Pierwszą informację o kradzieży kobaltu dostaliśmy na Kontakt 24.

Część skradzionych na początku marca pojemników zawierających kobalt została odnaleziona w zalanych gliniankach na nieużytkach przy ul. Torfowej, na poznańskiej Kopaninie. Były zakopane. Tam też wykryto siedem źródeł promieniowania. Ósme znajduje się na posesji, w garażu, w którym rozcinano ołowiane pojemniki zawierające kapsuły z kobaltem. Podczas rozcinania jednego z pojemników, doszło do rozdrobnienia izotopu kobaltu.

Rozcinali pojemniki w garażu

- Leży on w garażu utarty, ubity. Zbierane jest całe podłoże garażu, gdzie występuje źródło promieniowania - powiedział mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

Policja otrzymywała też sygnały o innych miejscach, w których miały być ukryte skradzione pojemniki. - Nie stwierdzono tam promieniotwórczości. Prawdopodobnie cały kobalt porzucono na Kopaninie - podał Borowiak.

Rzecznik poznańskiej policji podkreślił, że miejsca, w których odnaleziono kobalt, nie stwarzają już zagrożenia dla ludzi i środowiska. Takiego samego zdania są eksperci z Polskiej Agencji Atomistyki.

Złodzieje nie mają objawów choroby popromiennej

Jak dowiedział się portal tvn24.pl, lekarz z zakładu medycyny nuklearnej stwierdził, że zatrzymani w sprawie kradzieży kobaltu mężczyźni nie mają objawów choroby popromiennej i nie stwarzają zagrożenia dla osób trzecich.

- Okazało się, że nie mają nawet żadnych skażeń powierzchniowych, choć twierdzą, że mieli bezpośredni kontakt ze źródłami - powiedziała Monika Kaczyńska, rzeczniczka Polskiej Agencji Atomistyki.

Obaj, decyzją prokuratury, zostali zwolnieni do domów. Zastosowano wobec nich środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego. Mają także zakaz opuszczania kraju.

Mężczyźni mieli ukraść pojemniki dla ołowianych urn. Te ważyły w sumie kilka ton i z dużym zyskiem sprzedano je w "zaprzyjaźnionym" skupie złomu.

Na początku marca poznańska policja została poinformowana o kradzieży 22 pojemników z izotopem kobaltu z terenu firmy zajmującej się przechowywaniem takich izotopów.

O kradzieży pojemników z kobaltem czytaj też na tvn24.pl.

Autor: popi/aw

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Opady śniegu nawiedziły część Polski w piątek rano. Miejscami obficie padało, a warunki na drogach były trudne. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt24.

Pokazaliście, gdzie znów zrobiło się biało

Pokazaliście, gdzie znów zrobiło się biało

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Nawałnice przeszły w niedzielę przez Arabię Saudyjską. Ulewny deszcz spowodował, że w mieście Dżedda doszło do podtopień. Widać je na nagraniu, które wysłała na Kontakt24 pani Martyna.

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Źródło:
gulfnews.com, Kontakt24

Podróżujący pociągiem mężczyzna zauważył samochód, który ciągnął za sobą sanki z dwójką małych dzieci. W trakcie krótkiego postoju nagrał film, który ma zamiar przekazać policji. Uważa, że ta zabawa mogła skończyć się tragicznie. Nagranie dostaliśmy na Kontakt24.

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W sześciu mieszkaniach przy ulicy Jęczmiennej we Wrocławiu ktoś uszkodził szyby, strzelając w nie najprawdopodobniej z wiatrówki. - Ktoś sobie zabawę urządził. Całe szczęście nikt nie stał przy oknie - zrelacjonował w rozmowie z nami pan Andrzej, jeden z mieszkańców. Sprawą ma zająć się policja.

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Źródło:
Kontakt 24

W sobotni wieczór mogliśmy obserwować niezwykłe zjawisko - zakrycie Saturna przez Księżyc. Patrzeniu w niebo sprzyjała aura. Do obserwacji nie był potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt.

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda postanowił skorzystać z zimowej aury i wybrał się na narty do Kluszkowiec. W zjazdach towarzyszy mu dwóch ochroniarzy.

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Źródło:
tvn24.pl

Pan Dariusz miał w czwartek wieczorem wylecieć z Sharm el-Sheikh do Rzeszowa samolotem linii SkyUp. Jego lot został jednak odwołany, podobnie jak kolejny. Linie lotnicze przepraszają pasażerów.

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Za sprawą powrotu zimy do Polski pogoda w części kraju była niebezpieczna. Występowały burze śnieżne, wiał silny wiatr. Na jadące auto w Koszalinie spadło drzewo. Opady śniegu i śliska nawierzchnia utrudniały kierowcom poruszanie się - zimowe opony były koniecznością. Pogodowe relacje otrzymaliśmy na Kontakt24.

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Źródło:
dd

Pani Aleksandra zapłaciła 350 złotych za przejazd z Dworca Wschodniego do centrum. Według taryfy przewoźnika jeden kilometr podróży wyceniony był na 60 złotych. Kobieta nie zgłosiła sprawy na policję, ale nie kryje rozgoryczenia tą sytuacją. - To naprawdę przykre, że można tak kogoś naciągnąć - powiedziała.

350 złotych za 11-minutowy kurs

350 złotych za 11-minutowy kurs

Źródło:
Kontakt24/tvnwarszawa.pl

W lesie w podlaskim Surażu pojawiły się lodowe włosy. Zdjęcia, na którym widać to rzadkie zjawisko, dostaliśmy na Kontakt24. Dopiero kilka lat temu naukowcy odkryli proces jego powstawania.

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się jej uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W małopolskiej Przysietnicy pojawiła się biała tęcza. Zdjęcie nietypowego zjawiska, które powstaje w czasie mgły, otrzymaliśmy na Kontakt24.

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24