W piątkowe popołudnie i wieczór w wielu regionach Polski pojawiły się burze. Zdjęcia i nagrania przesyłaliście nam z województw: łódzkiego, śląskiego, pomorskiego oraz kujawsko-pomorskiego.
Mnóstwo materiałów otrzymaliśmy z Łodzi, w której opady deszczu doprowadziły do podtopienia dworca Łódź Fabryczna, a także zalania ulic. Utrudnienia występowały między innymi w alei Śmigłego-Rydza Edwarda, alei Jana Pawła II czy alei Piłsudskiego. Również tunel trasy W-Z został zalany wodą.
"Łódź dosłownie tonie. Wszystko przez padający od ponad godziny deszcz. Wody jest po kolana, a ulice zamieniły się w rwące potoki" - pisał Reporter 24 GrzesiekKowalczyk.
"Dworzec Łódź Fabryczna został zalany wodą, odrywają się panele z sufitu i nawet perony na dole dworca również są zalane" - dodawała Daria.
- Za nami bardzo pracowita noc. Statystyki zostały znacznie przekroczone, bo średnio dziennie odbieramy 85 zgłoszeń, a od godzin popołudniowych w piątek zanotowaliśmy 191 interwencji. Najgorzej sytuacja wyglądała w Łodzi, gdzie opady były najbardziej intensywne. W mieście interweniowaliśmy 157 razy - powiedział w sobotę rano oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w woj. łódzkim st. kpt. Jędrzej Pawlak.
Rzeki zamiast ulic
W wielu miejscach Łodzi, na jezdniach i torowiskach tworzyły się rozlewiska, w których uwięzione zostały pojazdy, często również z pasażerami. Na Dąbrowie, która obok Śródmieścia najbardziej ucierpiała podczas ulewy, strażacy musieli pomóc w wydostaniu się z zalanego auta kobiecie z 5-miesięcznym dzieckiem.
Podtopionych zostało wiele instytucji i posesji prywatnych, przy czym w niektórych piwnicach poziom wody sięgał nawet dwóch metrów wysokości. Częściowo zalany został między innymi Dworzec Łódź Fabryczna, Teatr Wielki, Szkoła Muzyczna im. Wieniawskiego czy sale terapeutyczne Fundacji JiM, co oznaczać będzie przymusową przerwę w funkcjonowaniu działającego tam przedszkola i szkół dla dzieci z autyzmem. Z kolei w budynku Fujitsu trzeba było ewakuować 40 osób, bo woda spowodowała oderwanie się dużego fragmentu tynku. Obecnie trwa oszacowanie wszystkich strat. Zalanie dworca nie spowodowało opóźnień w kursowaniu pociągów.
Podtopienia także w Gdańsku
Dodatkowo informowaliście nas także o burzach, które przeszły między innymi nad Sosnowcem (Śląskie), Puckiem (Pomorskie), Gdańskiem oraz Brodnicą (Kujawsko-Pomorskie).
Jak poinformowała rzeczniczka prezydenta Gdańska Magdalena Skorupka-Kaczmarek, do największych podtopień doszło w rejonie ul.: Kartuskiej i 3 Maja, Alei Zwycięstwa, Powstańców Warszawskich oraz Hallera. - Aktualnie kanalizacja burzowa odbiera wodę, a służby wspomagają odpompowanie na ulicy 3 Maja/Kartuskiej - informowała w piątek wieczorem.
W trzech miejscach w Gdańsku przywrócony został ruch tramwajów, wstrzymany w godzinach popołudniowych po tym, jak gwałtowna burza zalała torowiska. Nie kursowały tramwaje po alei Zwycięstwa, alei Hallera i Węźle Kliniczna. Autobusy jeździły bez większych utrudnień.
W związku z dużymi opadami deszczu w Miejskim Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku zebrał się zespół zarządzania kryzysowego. Do godziny 18.30. straż pożarna interweniowała 30 razy przy odpompowywaniu wody z zalanych piwnic.
Nawałnica przeszła również przez Mysłowice na Śląsku. Strażacy interweniowali tam 17 razy w związku z usuwaniem skutków podtopień oraz uderzeń pioruna.
Autor: bkol/ank / Źródło: Kontakt 24, PAP