Tragiczny wypadek podczas pracy na terenie kopalni "Biała Góra" w miejscowości Smardzewice (woj. łódzkie). Pod 34-letnim mężczyzną zapadła się ziemia, po czym wpadł do zbiornika z wodą i został przysypany piaskiem. Po kilku godzinach akcji straży pożarnej nie udało się go odnaleźć. Jutro działania mają zostać wznowione. O zdarzeniu poinformował redakcję Kontaktu 24 @ NangaParbat.
Do wypadku doszło na terenie Tomaszowskich Kopalni Surowców Mineralnych "Biała Góra" w Smardzewicach (woj. łódzkie). Zgłoszenie strażacy otrzymali o godzinie 11:18.
"Doszło do zapadnięcia się ziemi pod jednym z pracowników podczas odwiertów. 34-letni mężczyzna wpadł do zbiornika z wodą i został przysypany piaskiem" - powiedział w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 st. asp. Mariusz Stefańczyk z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Tomaszowie Mazowieckim.
Kilka godzin akcji
Strażacy przy użyciu specjalistycznego sprzętu oraz kamery termowizyjnej starali się odnaleźć mężczyznę. Niestety bezskutecznie. "Ze względu na spore zagrożenie dla ratowników odstąpiono od wprowadzenia grupy nurków. Z powodu braku możliwości technicznych Kierujący Działaniami Ratowniczymi podjął o godzinie 17.00 decyzję o zakończeniu akcji" - mówił strażak.
Jutro poszukiwania zostaną wznowione przez specjalistyczną firmę wynajętą przez dyrekcję kopalni.
Autor: dsz/jaś