Na Kontakt 24 otrzymaliśmy zdjęcia trąby wodnej nad Bałtykiem, która w środę po południu była widoczna z plaży w Łukęcinie (woj. zachodniopomorskie). Jak wskazuje synoptyk tvnmeteo.pl Damian Zdonek, zjawisko powstało w nietypowych warunkach atmosferycznych.
Zjawisko zauważył pan Marek, który przebywa nad morzem. W kłębach ciemnych chmur między Pobierowem a Łukęcinem zaczął tworzyć się lej, obniżający się w kierunku wody. Zdjęcia przesłał na Kontakt 24.
"Zobaczyłem, jak dotknął morza"
- Byłem akurat na spacerze w tamtych okolicach - opowiada internauta. - Były ciemne chmury i zaczął tworzyć się lej. Stanąłem na plaży i obserwowałem go. Było to z bezpiecznej odległości. Zobaczyłem, jak dotknął morza, usłyszałem plusk wody. Po jakichś dwóch minutach lej się wycofał do góry, a chmury poszły w stronę Świnoujścia.
Reporter 24 przyznaje, że pierwszy raz widział trąbę wodną na żywo. - Wcześniej widziałem tylko w telewizji. Niesamowite zjawisko - mówi. Jak zaznacza, nie obawiał się żywiołu. - Było to z pewnej odległości. Był wietrzna pogoda, ale przyjemna. Całość trwała może z 10 minut. Potem pokazało się słońce - opisywał.
Powstała w nietypowych okolicznościach
Jak wskazuje synoptyk tvnmeteo.pl Damian Zdonek, zalążek trąby wodnej jest wynikiem napływu chłodnego powietrza z północy kontynentu. Obecnie Polska znajduje się pod wpływem wyżu Quintin, którego centrum znajduje się nad północną Skandynawią, a w stronę naszego kraju napływają chłodne masy powietrza polarnego morskiego o chwiejnej równowadze.
Synoptyk dodaje, że zjawisko powstało w dość niespodziewanych okolicznościach, ponieważ w tamtym regionie nie tworzyły się chmury cumulonimbus, z których występowaniem przeważnie wiążą się trąby wodne.
Trąba wodna to rodzaj trąby powietrznej, która występuje nad powierzchnią wody. Zjawisko to jest słabsze od trąby powietrznej i występuje stosunkowo często. Większość z nich rozpada się przy dotarciu do lądu.
Autor: ps,as,dk/dd / Źródło: tvnmeteo.pl / Kontakt 24