Tour de Pologne przeniósł się do Polski. Norweg zwycięzcą
Trzeci etap Tour de Pologne liczący 226 km wygrał Norweg Thor Hushovd (BMC). Prowadzenie w klasyfikacji generalnej utrzymał Rafał Majka. Kolarze wystartowali z Rynku Głównego w Krakowie a zakończyli wyścig w Rzeszowie. Wśród tłumu kibiców nie zabrakło Reportera 24 acika34.
Przygotowania do startu trzeciego etapu Tour de Pologne trwały od świtu. O godzinie 12.35 ruszył tzw. start honorowy wiodący do Wieliczki, skąd rozpoczął się start ostry w kierunku Rzeszowa. Pomimo niesprzyjającej pogody wzdłuż trasy ustawiły się tłumy kibiców.
Na metę w Rzeszowie pierwszy wjechał Norweg Thor Hushovd z grupy BMC. Odcinek z Krakowa do Rzeszowa nie przyniósł większych zmian w klasyfikacjach. Liderem pozostał Rafał Majka.
Wcześniej kolarze rywalizowali we Włoszech. Tour de Pologne wróci do Krakowa w sobotę 3 sierpnia. Na Rynku Głównym zakończy się VII etap wyścigu.
Autor: js/ja
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Pogoda w górach w piątek wymagała sporej ostrożności. Padał śnieg i deszcz ze śniegiem, a szlaki były miejscami śliskie i nieprzetarte. Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego ostrzegały przed bardzo trudnymi warunkami do uprawiania turystyki.
"Otwieram okno, a tutaj śnieg. To było naprawdę wow"
Uczniowie szkoły w Chociwlu (woj. zachodniopomorskie) uczą się w budynku, w którym nie działa ogrzewanie. Sytuacja jest efektem opóźnień przy termomodernizacji placówki. Przez ostatnie dni uczniowie siedzieli w klasach w kurtkach. Gmina zapewnia, że wdrożyła rozwiązania tymczasowe, jednak rodzice wciąż zgłaszają trudne warunki nauki i zastanawiają się nad organizacją protestu.
Szkoła w Chociwlu bez ogrzewania. Uczniowie siedzą w kurtkach
Zorza polarna pojawiła się w nocy z soboty na niedzielę na Polskim niebie. W niektórych regionach obserwacjom sprzyjała pogoda - niebo było bezchmurne. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt24.
Światła Północy pomalowały niebo nad Polską
Kotka Pepsi, znana z tego, że szybko wracała do domu, tym razem zniknęła na tydzień. Wróciła w stanie agonalnym z 18 ranami postrzałowymi na ciele. - Ktoś potraktował ją jak żywą tarczę - mówi właścicielka zwierzęcia z Wrocławia. Sprawą zajmuje się policja. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt24.
Ktoś strzelał do kotki. Zwierzę wróciło do domu z 18 ranami
W sobotę wieczorem klienci nie mogli wyjechać z podziemnego parkingu Galerii Młociny. W korku spędzili nawet trzy godziny. Niektórzy zapowiedzieli, że to ich ostatnia wizyta w tym centrum. To nie pierwsza taka sytuacja, o paraliżu informowaliśmy już w ubiegłym roku.
Trzy godziny w korku na podziemnym parkingu pełnym spalin
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl
