Po fali intensywnych opadów deszczu woda zalała wiele niemieckich miast. We wtorek kanclerz Angela Merkel odwiedziła tereny na południu i wschodzie Niemiec, które szczególnie ucierpiały w wyniku powodzi. Obiecała poszkodowanym pomoc finansową. Fotorelację z Drezna leżącego nad rzeką Łabą przesłał na Kontakt 24 @Andrzej.
"Widać wyraźnie, że jest to coś więcej niż powódź stulecia, to wręcz koszmarne wydarzenie" - powiedziała Merkel po spotkaniu z władzami i mieszkańcami Pasawy nad Dunajem we wschodniej Bawarii. "Chcemy pomóc, oferując natychmiastowe wsparcie bez biurokratycznych przeszkód" - zapowiedziała szefowa rządu, przypominając, że już w poniedziałek jej gabinet wyasygnował 100 mln euro na pomoc dla powodzian. Władze Bawarii chcą przeznaczyć na pomoc dla poszkodowanych 150 mln euro.
W Dreźnie zamknięto jeden z mostów
Podczas gdy w Bawarii sytuacja powodziowa uległa nieznacznej poprawie, poziom rzek w Saksonii, Saksonii-Anhalcie i Turyngii nadal wzrasta, grożąc zalaniem kolejnych obszarów. Mieszkańcy Halle nad Soławą obawiają się powodzi najgorszej od 70 lat. W zagrożonych dzielnicach rozpoczęto ewakuację. Władze Magdeburga ogłosiły stan klęski żywiołowej. W Dreźnie nad Łabą zamknięto jeden z mostów. Władze stolicy Saksonii uspokajają, że sytuacja z 2002 roku, gdy żywioł zniszczył znaczną część zabytkowego Starego Miasta, tym razem nie powtórzy się. W Pirnie i Miśni woda wdarła się do śródmieścia, przelewając się przez mierzące siedem metrów wysokości zapory. Niemiecki Instytut Meteorologiczny zapowiedział, że utrzymujące się od tygodnia intensywne opady deszczu, które wywołały powódź, w najbliższych dniach ustaną.
Autor: aolsz/jaś