Powódź w Wielkiej Brytanii trwa od świąt Bożego Narodzenia. Sytuacja staje się oraz bardziej poważna, ponieważ opady nie ustają, a ziemia już nie jest w stanie wchłaniać więcej wody. W weekend ma nadejść chłodny front, przynosząc opady śniegu i mróz. Zdjęcia z zalanych terenów w Wielkiej Brytanii zamieścili w serwisie Kontaktu 24 internauci @Adam i @malingoa.
Jak podaje tvnmeteo.pl, obecnie na Wyspach obowiązuje ponad sto ostrzeżeń przed powodzią, które wydała Agencja Środowiska. Dotyczą one głównie południowego wschodu oraz południowego zachodu Anglii, a także regionu Midlands oraz Walii i niektórych rejonów Szkocji. Ulewy dotknęły najbardziej okolice Oksfordu, gdzie zalane zostały duże obszary.
"Synoptycy zapowiadają, że do końca tygodnia pogoda powinna nieco się poprawić na północy i zachodzie kraju. Jednak mieszkańcy hrabstw: Dorset, Oxfordshire, południowej części Wiltshire, Hampshire, a także obszarów położonych wzdłuż Tamizy, zostali przygotowani na to, że będą mieli do czynienia z kolejnymi powodziami" - informuje portal i dodaje, że na weekend synoptycy prognozują silne ochłodzenie i opady śniegu.
Według najnowszych danych, załamanie pogody od świąt Bożego Narodzenia przyczyniło się do śmierci ośmiu osób, zalanych zostało 1700 budynków w Anglii, a kolejnych 140 - w Walii. "W najgorszym momencie, dostępu do prądu pozbawionych było 750 tys. osób" - podaje tvnmeteo.pl
Autor: aka/ja