"Tłumy przed Pałacem Buckingham wydały okrzyk zadowolenia po tym, jak Kate powiedziała tak" - napisał Reporter 24 Playzone, który znajduje się teraz w Londynie. Książę William i Kate Middleton są już małżeństwem. ZOBACZ ZDJĘCIA REPORTERA 24 SPRZED PAŁACU
Królewski ślub przed telewizorami oglądały miliony ludzi na całym świecie, ale największe emocje i napięcie widać na miejscu, czyli w okolicach Pałacu Buckingham i Opactwa Westminsterskiego. Są tam także Reporterzy 24 - Playzone i krx. Dzięki ich relacjom możemy śledzić to, co dzieje się na ulicach brytyjskiej stolicy.
"Dookoła Pałacu Buckingham setki reporterów z całego świata. W powietrzu krążą helikoptery, dookoła mnóstwo policji. Okolice powoli stają się twierdzą" - relacjonował wcześniej Reporter 24 Playzone, który znajduje się w Londynie. Od kilku dni fotografuje, filmuje i relacjonuje za pośrednictwem Kontaktu 24 to, jak brytyjska stolica przygotowuje się do królewskiego ślubu.
Dzięki Reporterom 24 możemy na bieżąco śledzić to, co dzieje się na ulicach Londynu. Jeśli również znajdujesz się na trasie ślubnego orszaku, zamieść relację w Kontakcie 24!
RELACJA NA ŻYWO:
Piątek:
12.40
"Pogoda się nie sprawdziła. Nie pada, przebija słońce. Tłumy przed Pałacem wydały okrzyk zadowolenia po tym, jak Kate powiedziała tak" - napisał Playzone tuż po tym, jak książe William i Kate Middleton stali się małżeństwem.
10.03
"Pod Pałacem Buckingham pojawił się orszak konny. Uwagę tłumu zwróciły dwa konie bez jeźdźców - jeden biały a drugi czarny. Zebrani ludzie zaczęli sugerować, że być może są to konie dla młodej pary" - napisał Playzone chwilę po godzinie 10 rano. Mimo przeciążenia sieci telefonicznych Reporterowi 24 udało się przesłać do redakcji Kontaktu jedno zdjęcie z okolic Pałacu.
09:05
"Emocje sięgają zenitu. Wszędzie słychać krzyki rozgorączkowanego tłumu. Ludzie piszczą nawet na widok przejeżdżającej śmieciarki. Całą noc spędziłem pod Pałacem Buckingham, gdzie tłum ludzi czekał i nadal czeka na książęcy ślub. Jest wzmożona ochrona, policjanta można spotkać niemal co kilka metrów. Niestety, również ze względów bezpieczeństwa, okolice Buckingham Palace są całkowicie odcięte od internetu, wszystkie sieci są zablokowane, dlatego nie mogę na razie przesłać zdjęć ani filmów" - mówił Playzone o poranku.
2:54
Reporter 24 krx w środku nocy zamieszcza w profilu swoje zdjęcia sprzed Opactwa Westminsterskiego. "Dzień przed wielkim weselem księcia" - napisał w swoim profilu.
Czwartek
20:09 Już niedługo...
"Na każdym podjeździe, na każdym placu w okolicy rezydencji książęcych rozpoczęło się wielkie sprzątanie. Strażnicy zamiatają podjazdy, plac przed Pałacem Buckingham zdaje się być już gotowy. Służby są w najwyższej gotowości. Kamery już stoją od kilku dni. Zbiera się coraz więcej koczujących. Już za ponad 12 godzin rozpocznie się największa medialna uroczystość. Ślub książęcy!" - ostatniego wieczoru przed ślubem pisał Playzone.
17:36 Na ślub Kate i księcia Williama zjechały się grupy osób z całego świata
"Spacerując ulicami słychać różne języki. Od Japońskiego po rosyjski, niemiecki. Osoby te koczują pod pałacem i czekają aż jutro przed 11 młoda para przejedzie ulicami Londynu. Widzę wiele flag miedzy innymi z Kanady, Australii, Ameryki i wiele innych, przybyłych nawet z egzotycznych państw z całego świata. Wszyscy są dla siebie życzliwi. Co chwilę przejeżdżają samochody z flagami z podobizną Księcia Williama i panny młodej" - Playzone.
16:53 Telebim dla spóźnialskich
"W Green Parku, tuż obok Pałacu Buckingham stanął ogromny telebim, aby zainteresowane i spóźnione osoby mogły śledzić całą uroczystość. Wciąż przybywa namiotów i osób na trasie ślubnego orszaku. Niebo chwile temu się zachmurzyło, ale teraz znów świeci słońce" - Playzone.
13:51 Pogoda jak na zamówienie
"Jak na razie przepowiednie pogodowe się nie sprawdzają, nad pałacem niebo się przejaśniło, wieje lekki wiatr, jest ciepło i słonecznie, na całej trasie od Buckingham Palace po katedrę rozstawione są płotki, a wzdłuż nich kolejne namioty z osobami czekającymi na jutrzejszy poranek. Jest bardzo dużo Amerykanów i nawet osoby z Australii" - pisał Playzone.
Autor: ja//ŁUD,jaś