Tłumy ludzi żegnały w poniedziałek na Cmentarzu Powązkowskim Violettę Villas. Podczas mszy pogrzebowej w kościele św. Boromeusza odczytano list Bogdana Zdrojewskiego - ministra kultury i dziedzictwa narodowego. "Violetta Villas żyć będzie w naszej pamięci, jako symbol i jako człowiek" - usłyszeli zgromadzeni na mszy uczestnicy uroczystości. Zdjęcia z pożegnania artystki zamieścili Reporterzy 24.
W pogrzebie Violetty Villas poza rodziną i przyjaciółmi tłumnie wzięli udział mieszkańcy Warszawy i wielbiciele jej talentu. Podczas uroczystości na cmentarzu wokalista Grzegorz Wilk odśpiewał "Melancholię" - jedną z piosenek artystki.
"Nie wiem czy jest jakaś osobowość lub talent, który połączył z sobą tyle cech i tak nieprawdopodobnie odcisnął się w pamięci ludzi, jak ona" - wspominał znajomy Villas, Andrzej Rosiewicz. "Odeszła wspaniała artystka" - dodała obecna na pogrzebie Ewa Kasprzyk. Violetta Villas, która zmarła w poniedziałek 5 grudnia w Lewinie Kłodzkim, spoczęła na warszawskich Powązkach. Jej grób znajduje się niedaleko grobu reżysera Krzysztofa Kieślowskiego.
Autor: kde//ja