Nawet pięć tysięcy uczestników wzięło udział w warszawskim Marszu Wolności, Solidarności i Niepodległości zorganizowanym przez PiS 13 grudnia, w 31. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Tłum wyruszył przed godziną 19 z placu Trzech Krzyży i przeszedł Alejami Ujazdowskimi do Belwederu. Na miejscu był Reporter 24 Piotr_Tomczyk, który w naszym serwisie zamieścił zdjęcia i film. Manifestanci przemaszerowali od pomnika Wincentego Witosa przy placu Trzech Krzyży przed gmach Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Pochód rozpoczął się odśpiewaniem hymnu narodowego i przemówienia Jarosława Kaczyńskiego.
"Marsz ma przypomnieć naszą historię, przypomnieć to, o czym dzisiaj często się zapomina. Bo nie wszyscy pamiętają, bo bardzo często można usłyszeć od młodych ludzi, że nie wiedzą, kiedy był stan wojenny" - powiedział prezes PiS do zebranych na placu Trzech Krzyży.
Na trasie pochodu reprezentanci klubu PiS złożyli kwiaty przed pomnikami: Witosa, Ronalda Reagana, Stefana Grota-Roweckiego, Ignacego Paderewskiego, Romana Dmowskiego i Piłsudskiego, a także pod budynkiem Ministerstwa Sprawiedliwości, gdzie jest tablica upamiętniająca ofiary stalinizmu.
Polityczne hasła i transparenty
Wśród tłumu pojawiły się transparenty z różnymi hasłami: "Żądamy prawdy o Smoleńsku", "Brońmy Polski" czy "Tusk do Berlina, tam czeka rodzina". Uczestnicy manifestacji nieśli kilkunastometrową biało-czerwoną flagę rozciągniętą wzdłuż tłumu.
W trakcie demonstracji słychać też było okrzyki "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę", "Stan wojenny - pamiętamy", "Solidarność", "Niepodległość", "Chcemy pracy, my Polacy", "Jaruzelski zdrajca Polski", a także "Chcemy prawdy i wolności", "Wolne media w wolnym kraju" i "Nie oddamy wam Telewizji Trwam". Mimo wszystko spokojnie
Rzecznik Komendanta Głównego Policji insp. Mariusz Sokołowski powiedział PAP, że wszystko przebiegło spokojnie. Według służb miejskich w marszu uczestniczyło 4-5 tysięcy osób.
"Policjanci zabezpieczali marsz, a także kierowali ruchem na okolicznych ulicach, które czasowo były wyłączane z ruchu. Dodatkowo funkcjonariusze, chcąc ułatwić osobom spoza Warszawy, biorącym udział w marszu, jak najłatwiejsze dotarcie na marsz, zorganizowali parkingi. Skorzystało z nich około 60 autokarów. Policjanci pomagali później kierowcom tych autokarów wydostać się z Warszawy" - relacjonował rzecznik stołecznej policji.
Autor: aw/jas