Kilka tysięcy demonstrantów wyszło w sobotę po południu na ulice Warszawy w tzw. "Marszu Wyzwolenia Konopii". Wyposażeni w transparenty domagali się zalegalizowania marihuany i amnestii dla tych, którzy zostali skazani za jej posiadanie. W kierunku policjantów z tłumu poleciały najpierw butelki po piwie, a później jajka. Marsz zakończył się po 21:00 pod budynkiem Sejmu, skąd uczestnicy rozeszli się do domów. Zdjęcia tłumu przemierzającego ulice stolicy nadesłał Reporter 24 WRA.
Tłum manifestantów ruszył o godzinie 16.30 z Placu Defilad. Początkowo start planowano na godzinę 15, ale opóźniły go działania policji, która zatrzymała dwie z sześciu lawet ze sprzętem nagłaśniającym. Mundurowi uzasadniali, że powodem był ich zły stan techniczny.
Butelkami w policjantów
Po wymarszu demonstranci na ponad godzinę zablokowali ruch na ulicy Marszałkowskiej. Szli ulicą i torami tramwajowymi. Samochody jeździły jedynie jednym pasem ruchu. Nie obyło się też bez incydentów . Na ulicy Dobrej w kierunku policjantów zabezpieczających manifestację poleciały najpierw butelki po piwie, a później jajka. Cały czas skandowano hasła antypolicyjne.
"Szanuj ziele"
Zebrani domagali się zalegalizowania możliwości posiadania 30 gramów marihuany na własny użytek oraz "trzech roślin pod domową uprawę". Manifestujący dali do zrozumienia, że oczekują też amnestii dla osób, które zostały skazane za posiadanie marihuany. Na transparentach widniały hasła: "Konopie są lekarstwem", "Mój umysł należy do mnie", "Szanuj ziele". Cały czas skandowano także antypolicyjne hasła.
W "Marszu Wyzwolenia Konopi", zorganizowanym przez Inicjatywę Wolne Konopie, udział wziął także Janusz Palikot. Były poseł informował, że Ruch Palikota jest jedyną partią, która ma w programie legalizację marihuany.
Zarzuty za posiadanie narkotyków
„W związku z marszem zatrzymano ponad 40 osób, w tym sześć nieletnich" - powiedział Polskiej Agencji Prasowej Maciej Karczyński z Komendy Stołecznej Policji. „28 uczestników marszu usłyszało zarzuty posiadania narkotyków - dodał rzecznik KSP.
Autor: ak//ja