Dwie osoby zginęły, a jedna została ranna w wypadku na krajowej "50". Przed Mszczonowem (woj. mazowieckie) zderzyły się dwa tiry i bus. Według ustaleń policji, na tira najechał bus, a na busa - drugi tir. Samochód został doszczętnie zmiażdżony. Informację o wypadku dostaliśmy na Kontakt 24.
Do wypadku doszło około godziny 10 na krajowej "50", dwa kilometry przed rondem w Mszczonowie. - Pierwszy jechał tir, który hamował, w jego tył najechał bus, a na busa drugi tir - powiedział w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 dyżurny z policji w Żyrardowie.
- Na razie nie wiadomo, dlaczego tir zaczął hamować. Ustalą to policjanci - dodała nadkom. Edyta Marczewska z policji w Żyrardowie.
Jak zaznaczyła, najprawdopodobniej kierowca busa w żaden sposób nie przyczynił się do wypadku.
Zmiażdżony bus
- Bus jest tak zdeformowany, że trudno określić, jaki to pojazd. Odległość między dwoma pojazdami ciężarowymi wynosiła dosłownie metr. Część pozostałości busa była pomiędzy ciężarówkami i pod jedną z nich - powiedział na antenie TVN24 st. bryg. Andrzej Oklesiński, Komendant Powiatowy PSP w Żyrardowie.
Jak dodał, strażacy mieli problem, żeby z pojazdu wydostać osoby poszkodowane. - Pojazd był całkowicie zmiażdżony. Na szczęście dało się odsunąć samochody ciężarowe od busa. Dopiero wtedy, przy pomocy narzędzi hydraulicznych, można było wydobyć osoby poszkodowane - mówił strażak.
Wiadomo, że busem podróżowały dwie osoby. To mężczyźni w wieku 50 i 52 lat, mieszkańcy województwa świętokrzyskiego. Niestety, nie udało się ich uratować. Mężczyźni zginęli na miejscu.
Z kolei do szpitala trafił kierowca samochodu ciężarowego. - Kierowca tira, który był ostatni w tej kolumnie, ma złamaną rękę. Był trzeźwy - dodała nadkom. Marczewska.
Jak zaznaczyła policjantka, śledczym udało się przesłuchać kierowcę tira, który jechał przed busem. Mężczyzna również był trzeźwy.
Kilka godzin utrudnień
Krajowa "50" była zablokowana przez sześć godzin. Jak informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ruch na trasie odbywa się już normalnie.
Autor: ank/popi